 |
byliśmy przyjaciółmi, ale jakoś nie pasował nam taki układ.
|
|
 |
bądź sobą, a nie tanią, pospolitą, wyuzdaną wersją szmaty, bo tych egzemplarzy są miliony na półkach.
|
|
 |
Jak małe dziecko pragnę powiedzieć: chcę! - i mieć Cię tu obok.
|
|
 |
jestem artystą, śmierć to dla
mnie piękno absolutne.
|
|
 |
schyl głowe to będzie skurwysyńsko stylowe.
|
|
 |
Lekceważymy to co naprawdę jest istotne.
|
|
 |
Obojętność przechodzi w ciszę.
|
|
 |
Ludzie są bezbronni wobec losu, są ofiarami czasu. I własnych uczuć.
|
|
 |
to nie koniec, to początek, wierz mi, będzie dobrze.
|
|
 |
i niby jest wygodniej a jednak czegoś brak
|
|
 |
Wokół nienawiść zazdrość.
Wiesz, mam dość obłudy, której sens ciężko ogarnąć.
|
|
 |
Niech ich to męczy, nie mój to problem.
Wolę posłuchać, zamiast się mądrzyć co dla nich dobre,
bo nie w tym postęp, kiedyś to pojmiesz.
|
|
|
|