 |
Mówisz, że masz dość? To spójrz na tego pijaka pod sklepem, który ma tylko butelkę, która na etykiecie ma jakieś procenty i tylko w tym widzi sens. Spójrz na te wszystkie samotne, opuszczone dzieci, umierające z głodu. Spójrz na otaczający Cię świat, a dopiero później mów, że nie masz siły by żyć.
|
|
 |
Mam ochotę pierdolić szkołę, spakować plecak, założyć ciepły sweter, do termosu wlać wódki i z papierosem w ustach szukać okazji na szczęście. I nie wracać. Już nigdy nie wracać.
|
|
 |
jestem w takim stanie, że mogłabym wypić najtańszą wódkę bez popitki z gwinta, następnie położyć się w rowie i przeleżeć tam całą noc, opłakując swoje życie .
|
|
 |
Trochę mnie przeraża,
że to moje życie i że to ja mam coś z nim zrobić.
|
|
 |
Najprościej jest wyjść i trzasnąć drzwiami, nie przedstawiając żadnych argumentów. Lecz w końcu trzeba wrócić. A problemy ot tak nie znikną, a mogą przybrać gorszą postać.
|
|
 |
Nie napisze do Ciebie, bo przecież między nami już wszystko skończone, również nie chcę abyś wiedział jak mi na Tobie zależy.. Ale tak bardzo bym chciała usłyszeć co u Ciebie, co robiłeś dzisiaj, jak się czujesz.
|
|
 |
Uwielbiałam się z Tobą droczyć. Kochałam kiedy udawałeś obrażonego, a ja na wszystkie sposoby próbowałam Cię rozbawić.
Wielbiłam tą Twoją powagę, którą w takich chwilach ledwo utrzymywałeś na twarzy.
|
|
 |
Leżę sobie na łóżku,żuję gumę i rozmyślam, jakby to było gdybyś nie poznał tej szmaty.
|
|
 |
Wiesz co? Może zapomnę o tobie, o tym, że jesteś gdzieś tam na tym świecie. Może nie będę już myśleć o tym co właśnie robisz.
Może już nawet w ogóle o tobie nie pomyśle. Zapomnę , że jesteś. Ale nigdy nie zapomnę , że byłeś.
|
|
 |
On już dla mnie nie istnieje. - Tak mówisz. Wystarczy, że powie przepraszam a ty znów mu wybaczysz. - Bo widzisz ja go kocham i chcę wierzyć, że mimo tych wszystkich rzeczy on mnie też.
|
|
 |
Uwielbiałam jego luźne spodnie, szerokie buty , rap, miętowe Winterfresh, nieprzyzwoite zachowanie i przekleństwa.
|
|
|
|