 |
kobieta głupio czeka aż on bezpowrotnie odejdzie z jej życia, a beznadziejna sytuacja sama się rozwiąże. pora zrozumieć: on nigdy nie zniknie, nigdy nic nie ułatwi, a beznadziejne sytuacje mają to do siebie, że nigdy same się nie rozwiązują - dlatego są beznadziejne.
|
|
 |
Miłość to czuwanie nad cudzą samotnością.
|
|
 |
Spojrzała na Niego i szeptem powiedziala ' Kocham Cię ', miała nadzieję, że nie usłyszy. On odwrócił się przytulił ją mocno i powiedział ' Ja Ciebie też '.
|
|
 |
Co chcesz mi udowodnić swoimi dennymi tekstami? Że IQ może być ujemne?
|
|
 |
odchodzisz i wracasz . traktujesz jak księżniczkę, traktujesz jak zabawkę . więc może byś się wreszcie zastanowił jaką role w moim życiu chcesz grać.
|
|
 |
nie miej pretensji gdy, któregoś dnia pocałuje Cię albo uderzę w twarz prowokujesz mnie, do obydwóch rzeczy.
|
|
 |
obudź mnie jak zrozumiesz co do ciebie czuje
|
|
 |
pytasz przez co tak płakałam ? przez ciebie . przez siebie . przez nich wszystkich . przez to co mogło być , co mogliśmy wspólnie osiągnąć . przez to , że już nie wiem co mam ze sobą zrobić , płakałam przez niewykorzystane szanse . przez okropne uczucie pustki , które pozostało .
|
|
 |
Nie chce idealnego chłopaka ..do szczęścia wystarczysz mi Ty, zwykły chłopak o brązowych oczach ..
|
|
 |
chciałabym aby ktoś na złość zamknął nas w jednym pomieszczeniu , gdzie moglibyśmy powiedzieć sobie całą prawdę .
|
|
 |
Stała na środku boiska. Cały świat przez chwilę przestał istnieć. Znów to zrobił. Znów wyszedł bez pożegnania. Bez ostatniego uśmiechu. Bez głupiego ,,cześć, spadam" Po prostu wyszedł. Zostawił ją z rozpierdolonym umysłem. Po raz kolejny zrozumiała, że to co jej pisze wcale nie jest prawdą. Że była i jest tylko zabawką. Na chwilę, na moment. Czymś nowym, intrygującym, zakazanym lecz pociągającym. Znów za dużo sobie wyobraziła. Pozwoliła by jej serce i umysł pomyślało, że jemu może serio zależy. Za każdym razem wybaczała, mówiła, że rozumie, że nic się nie stało. Obiecała sobie, że jeśli zrobi tak jeszcze raz to nie będzie tak łatwo. To nie będzie ugody. Skoro myśli, że załatwi to wszystko paroma całusami przez smsa to się myli. Jeszcze raz i nie będzie taka wyrozumiała. Obiecała to sobie. Przecież miała już nie być raniona. A ona? Sama sobie pozwala wbijać nóż w plecy. A przy tym się uśmiecha - tak jakby sprawiało jej to przyjemność. Ale koniec. To za bardzo boli. / s.z.w
|
|
 |
Wydaje mi się, że straciłam wszystko, czyli kontrolę nad swoimi emocjami, uczuciami i wolną wolą.
|
|
|
|