 |
Będąc małą dziewczynką przysięgła sobie że nigdy nie pozwoli chłopakowi złamać jej serca. Że będzie niezależna, arogancka. Jak myślicie udało jej się?
|
|
 |
wzięła ostatniego bucha i odleciała. nie czuła nic. osuneła sie na ziemie. slyszała jakies głosy. nagle wszystko ucichło.
|
|
 |
chciała być z nim. ale gdby tylko sie do niej przystawiał, przypierdoliła by mu. bo wtedy myślałaby, że zerwie dla niej z dziewczyna. a wszysy wiedza, że on po prostu lubi czasem sie wyszaleć.
|
|
 |
bo jeszcze czasem wstaje i chce jej się płakać. bo jeszcze czasem myśli o nim. ale nic wiecej. bo wie, że to już koniec.
|
|
 |
martwił sie, wspierał ją, pomagał jej. ale wciąz nie mogła uwierzyc, że dla niego była tylko przyjaciółką.
|
|
 |
każdy paperos dawał jej poczucie, że już więcej jej nie zrani.
|
|
 |
odkochała się, gdy on sobie o niej przypomniał.
|
|
 |
tak długo wmawiała sobie, że się odkochała, aż w końcu naprawde tak się stało.
|
|
 |
nawet jeżeli tylko udawała, że się zmieniła to była szczęsliwa.
|
|
 |
z każdym dniem kochała coraz bardziej, myślała coraz więcej...
|
|
 |
nie ma miłości bez zazdrości, a zazdrości bez powodu ./ ansomia
|
|
 |
Coś się skończyło, by mogło zacząć się coś lepszego
|
|
|
|