 |
'Wiem że siła w nowym pokoleniu drzemie
Co złego w dążeniu do doskonałości nie wiem.
|
|
 |
Joint z rana jak pochodnia się rozpala
Dalej krąży, dawaj do nas może jeszcze zdążysz
|
|
 |
W oddali światło co coraz mocnej lśni
Już mniej rozlanej krwi, a gniew ciąle w nas tkwi
|
|
 |
Moment zatracenia, czy ty to widzisz
Ma karta przeznaczenia, klucz otwiera drzwi
|
|
 |
Tak życ, tak umrzeć, chory świat
Za swe marzenia płacąc widokiem zza krat'
|
|
 |
A ja po swojemu dąże do celu
Wokół bieda, nikt nic za darmo nie da, żyzna gleba
|
|
 |
Pycha na dzień dobry, już nie będzie chodził głodny
Na krawędzi, nie jeden tą ścieżką pędzi
|
|
 |
Żyjemy na krawędzi, tu nie jest kolorowo
Ja i moi ludzie pozostajemy sobą
|
|
 |
Każą się uśmiechać, zwiędły życia kwiat
|
|
 |
Przed tobą błędy, które każdy z nas musi popełnić
Żeby kiedyś twoje czyny były dla nas czymś czytelnym
|
|
 |
Nie znasz życia, ja już wiem jak może iskrzyć
Jak poróżnić może nawet tych najbliższych
|
|
 |
Potrzebuję cię jak niczego w życiu
Tęsknię jak za czymś na co patrzysz w ukryciu.
|
|
|
|