głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika selli

nie potrafię Cie skreślić i Ty dobrze o tym wiesz  w kółko jak rondo my kręcimy się wciąż  przyciągamy jak magnes  zabijasz we mnie zło .

ariss dodano: 25 listopada 2012

nie potrafię Cie skreślić i Ty dobrze o tym wiesz w kółko jak rondo my kręcimy się wciąż przyciągamy jak magnes zabijasz we mnie zło .

sam wiesz najlepiej jak ukoić mnie   tak jak zdenerwować i zjebać cały dzień mi .

ariss dodano: 25 listopada 2012

sam wiesz najlepiej jak ukoić mnie, tak jak zdenerwować i zjebać cały dzień mi .

gdy jesteś przy mnie nie przeraża mnie już ciemność   bo światłem dla mnie znowu stała się ta jedność.

ariss dodano: 25 listopada 2012

gdy jesteś przy mnie nie przeraża mnie już ciemność, bo światłem dla mnie znowu stała się ta jedność.

są chwile w których chcesz być sam  nieważne ilu naokoło ludzi.   Tylko ty i twój własny świat    bo ten realny czasem chcesz opuścić.

ariss dodano: 25 listopada 2012

są chwile w których chcesz być sam, nieważne ilu naokoło ludzi. Tylko ty i twój własny świat, bo ten realny czasem chcesz opuścić.

♥ 24.01   24.11 ♥ 10 miesięcy z Tobą ! ♥

zakochanawnim dodano: 24 listopada 2012

♥ 24.01 - 24.11 ♥ 10 miesięcy z Tobą ! ♥

  Współczuje twojej żonie.   No to współczuj sobie bo ty nią zostaniesz.    zakochanawnim

zakochanawnim dodano: 23 listopada 2012

- Współczuje twojej żonie. - No to współczuj sobie bo ty nią zostaniesz. //zakochanawnim

Jesteśmy dla siebie jak gwiazdy na niebie.

zakochanawnim dodano: 23 listopada 2012

Jesteśmy dla siebie jak gwiazdy na niebie.

Więc jestem samotna. Tak. Dzisiaj  wczoraj i przez ostatni tydzień. I w ogóle. Martwię się o Ciebie  zastanawiam się co będzie dalej  to bez sensu wiem. Nie mam jak Ci pomóc  to fatalne uczucie. Dzisiaj nie będę się uśmiechać. Może jutro. Tak  jutro. Dziś jestem w żałobie  nikt ani nic nie umarło  to żałoba z tęsknoty. Na jeden dzień. Dla Ciebie. Pada deszcz. Jutro pewnie wyjdzie słońce. Dla Ciebie. Wszystko jest dla Ciebie. I ja nawet jestem. Dla Ciebie.   histerycznie

cooookies dodano: 22 listopada 2012

Więc jestem samotna. Tak. Dzisiaj, wczoraj i przez ostatni tydzień. I w ogóle. Martwię się o Ciebie, zastanawiam się co będzie dalej, to bez sensu wiem. Nie mam jak Ci pomóc, to fatalne uczucie. Dzisiaj nie będę się uśmiechać. Może jutro. Tak, jutro. Dziś jestem w żałobie, nikt ani nic nie umarło, to żałoba z tęsknoty. Na jeden dzień. Dla Ciebie. Pada deszcz. Jutro pewnie wyjdzie słońce. Dla Ciebie. Wszystko jest dla Ciebie. I ja nawet jestem. Dla Ciebie. / histerycznie

To straszne  wiem  ale ja nie kłamię  widzisz  widzę niebieskie oczy na ulicy i zatrzymują mi się funkcje życiowe  jedno ich mrugnięcie w moją stronę i umieram  widzę wielki najki i umieram  słyszę głos przeciągający sylaby i umieram  czuję ciężkie  męskie perfumy i umieram  widzę kogoś podobnego do Ciebie i zaczyna mi się podobać  a to nie prawda  bo wcale nie  bo to przez Ciebie  bo to Ty mi się podobasz  więc umieram  umieram  bo jak zwykle okazałam się niewystarczająca.   niecalkiemludzka

cooookies dodano: 22 listopada 2012

To straszne, wiem, ale ja nie kłamię, widzisz, widzę niebieskie oczy na ulicy i zatrzymują mi się funkcje życiowe, jedno ich mrugnięcie w moją stronę i umieram, widzę wielki najki i umieram, słyszę głos przeciągający sylaby i umieram, czuję ciężkie, męskie perfumy i umieram, widzę kogoś podobnego do Ciebie i zaczyna mi się podobać, a to nie prawda, bo wcale nie, bo to przez Ciebie, bo to Ty mi się podobasz, więc umieram, umieram, bo jak zwykle okazałam się niewystarczająca. / niecalkiemludzka

Mam obrzydliwą chęć zwinąć się KOMUŚ na kolanach w kłębek  i DAĆ się temu KOMUŚ głaskać. Z braku możliwości zawinę się do łóżka i DAJCIE wy mi wszyscy pierdolony święty spokój.   impulsive

cooookies dodano: 22 listopada 2012

Mam obrzydliwą chęć zwinąć się KOMUŚ na kolanach w kłębek, i DAĆ się temu KOMUŚ głaskać. Z braku możliwości zawinę się do łóżka i DAJCIE wy mi wszyscy pierdolony święty spokój. / impulsive

po dłuższej chwili odpowiedział  a u mnie? u mnie też  też wszystko ok . w głowie miałam setki pytań 'po co dzwoni  czego chce  może jednak chce wróć'  wydusiłam z siebie  a po co dzwonisz  coś chcesz  że się odezwałeś  coś się stało cz..  przerywając mi  odpowiedział  że musimy się spotkać  że  przeprasza mnie za wszystko co zrobił  że ciągle o mnie myśli i doszedł do wniosku  że to co zrobił było błędem. a ja? pomimo tego  że tak bardzo cierpiałam  że to co powiedział tak bardzo chciałam usłyszeć odpowiedziałam zwyczajnie  na luzie  ja też przepraszam  ale nie możemy się spotkać. nie chcę przeżywać znów tego samego męczącego końca  który nastąpi po kilku miesiącach  bo Ci się znudziło. nie jestem zabawką  po czym się rozłączyłam. nie  nie byłam szczęśliwa z tego powodu  że tak powiedziałam  bo chciałam Go  bardzo. ale w tamtym momencie poczułam satysfakcję  zdałam sobie sprawę  że nie warto przez kilka  miesięcy być szczęśliwą  po czym cierpieć dwa razy tyle. nie w tym sens.   cz2

kashiya dodano: 21 listopada 2012

po dłuższej chwili odpowiedział "a u mnie? u mnie też, też wszystko ok". w głowie miałam setki pytań 'po co dzwoni, czego chce, może jednak chce wróć', wydusiłam z siebie "a po co dzwonisz, coś chcesz, że się odezwałeś, coś się stało cz.." przerywając mi, odpowiedział, że musimy się spotkać, że przeprasza mnie za wszystko co zrobił, że ciągle o mnie myśli i doszedł do wniosku, że to co zrobił było błędem. a ja? pomimo tego, że tak bardzo cierpiałam, że to co powiedział tak bardzo chciałam usłyszeć odpowiedziałam zwyczajnie, na luzie "ja też przepraszam, ale nie możemy się spotkać. nie chcę przeżywać znów tego samego męczącego końca, który nastąpi po kilku miesiącach, bo Ci się znudziło. nie jestem zabawką" po czym się rozłączyłam. nie, nie byłam szczęśliwa z tego powodu, że tak powiedziałam, bo chciałam Go, bardzo. ale w tamtym momencie poczułam satysfakcję, zdałam sobie sprawę, że nie warto przez kilka miesięcy być szczęśliwą, po czym cierpieć dwa razy tyle. nie w tym sens. / cz2

wstałam. od razu w głowie 'największy błąd  wstałam..' dzień zapowiadał się jak każdy inny  nudny  szary  nic nie znaczący. poszłam do szkoły  przemęczyłam osiem lekcji  spaliłam dwa szlugi  weszłam do domu  od razu znowu zawitałam w łóżku ze słuchawkami w uszach. przysnęło mi się. nagle w moich uszach rozprzestrzenił się dzwonek  oznaczający połączenie wykonywane do mnie. z grymasem na twarzy spojrzałam na wyświetlacz telefonu. momentalnie byłam na nogach  chodząc od ściany do ściany. to był Jego numer. pomimo tego  że już nic nas nie łączyło  nawet normalne koleżeńskie cześć  jego numer znałam na pamięć. przyciągnęłam palcem po wyświetlaczu zieloną słuchawką w prawą stronę  odbierając. wykrztusiłam z siebie marne  halo  i nagle czułam jakbym miała nogi z waty. usłyszałam Jego głos  tak bardzo mi znajomy.  cześć  co u Ciebie   w szybkim tempie odpowiedziałam  wszystko dobrze  a u Ciebie?  zapadła cisza..   cz1

kashiya dodano: 21 listopada 2012

wstałam. od razu w głowie 'największy błąd, wstałam..' dzień zapowiadał się jak każdy inny, nudny, szary, nic nie znaczący. poszłam do szkoły, przemęczyłam osiem lekcji, spaliłam dwa szlugi, weszłam do domu, od razu znowu zawitałam w łóżku ze słuchawkami w uszach. przysnęło mi się. nagle w moich uszach rozprzestrzenił się dzwonek, oznaczający połączenie wykonywane do mnie. z grymasem na twarzy spojrzałam na wyświetlacz telefonu. momentalnie byłam na nogach, chodząc od ściany do ściany. to był Jego numer. pomimo tego, że już nic nas nie łączyło, nawet normalne koleżeńskie cześć, jego numer znałam na pamięć. przyciągnęłam palcem po wyświetlaczu zieloną słuchawką w prawą stronę, odbierając. wykrztusiłam z siebie marne "halo" i nagle czułam jakbym miała nogi z waty. usłyszałam Jego głos, tak bardzo mi znajomy. "cześć, co u Ciebie", w szybkim tempie odpowiedziałam "wszystko dobrze, a u Ciebie?" zapadła cisza.. / cz1

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć