|
Pamiętaj o tym, że nikt nie jest samowystarczalny
Ty sądzisz inaczej, twój sposób życia marny
Widzę, że jest, mówisz nie, a tak jest
Twe podejście do życia jest warte tylko łez
Mówisz - sam dasz radę, nikt niepotrzebny ci jest
Przestań głupoty pieprzyć, nikt z nas tego nie kupi.
Chcesz skończyć w ramionach czy w kałużach łez
Ty, chcę miłość poczuć, to trzeba odczuć
Lepiej weź się ocuć, to opcja dla oczu
Ty stoisz tu, a przed chwilą z boku
Wybierz hałas i stres, czy cisza i spokój
Wiesz, nie chcę cię uczyć życia na skróty
Sam zrobisz co chcesz, a co trzeba kupisz,.
Spójrz ile nienawiści, co dzień wylewanych łez
Spytam po co i na co i za co to wszystko
Czy nie lepiej by się żyło nam w harmonii?
Czy tak trudno ją stworzyć, czy nie chcemy żyć w radości?
Ej, trochę więcej dla siebie i świata litości
Brak miłości, uczucia, poczucia własnej wartości.
|
|
|
Nie można być i nie być równocześnie. Więc albo bądź, albo odejdź.
|
|
|
Przestań nękać, wiercić, szukać. Otwórz oczy, to koniec, nie ma już czasu na przebacz, wybacz. Zrozum. Odejdź z twarzą, to ostatni Twój moment.
|
|
|
.[…] Ale jeśli naprawdę mnie kochasz to odejdź i pozwól mi odżyć na nowo…
Miłość bowiem nie polega tylko na byciu z osobą którą się kocha lecz i na zaakceptowaniu jej decyzji oraz wad… Pozwól mi więc być szczęśliwą mimo własnego cierpienia które z biegiem czasu i tak stanie się tylko przykrym wspomnieniem a ja pomogę Ci szybciej zapomnieć…
|
|
|
Tylko proszę Cię o jedno..
Zabierz resztę siebie ze mnie i oddaj moją duszę, która w Tobie jest...
Oddaj moje pocałunki, w które włożyłam tyle zmysłów...
Odejdź z moich oczów, które widziały tylko Ciebie...
Oddaj moje słowa, które były zawsze prawdziwe i zewnątrz...
Pozbieraj wszystkie moje łzy i obejrzyj nasze wspólne 6 miesięcy...
Naucz mnie już nie kochać siebie, Jeśli potrafiłeś mnie w sobie rozkochać to również potrafisz zgasić tą iskrę, która na początku była taka niewinna i mała...
Proszę.. zniknij..
|
|
|
Chcę poczuć Cię obok a nie tylko usłyszeć...
|
|
|
A kolejne: dajmy sobie szansę nie przychodzi już tak łatwo... Za każdym razem płaciłam kawałkiem siebie... Wiesz już prawie nic nie zostało... Proszę nie zabieraj mi tego, po prostu odejdź... Tak chyba będzie najlepiej...
|
|
|
Może jeszcze odchodząc powiesz, że to dla mojego dobra?
|
|
|
Spójrz, kiedyś było kiedyś, teraz jest teraz, nie chcę wracać, chcę podążać przed siebie... Daj spokój, odejdź to już przeterminowane.
|
|
|
Nie udawaj tych pieprzonych uczuć, jeśli nic nie czujesz.
Nie przytulaj, jeżeli masz zamiar zaraz odejść.
Nie patrz tak na mnie, jeśli chcesz tylko kolejny raz złamać mi serce.
Po prostu odejdź, ja pójdę swoją drogą bez Ciebie,
wtedy znikną wszystkie problemy..
Najlepiej tak wszystko zmienić.
|
|
|
Jeśli nie będziesz już chciał 'naszej miłości' .
Odejdź . Pozwolę Ci odejść , mimo , że nie będe tak naprawdę tego chciała.
Ale ludzie czasem muszą zrobić coś wbrew swojemu sercu .
Dlatego Ci na to pozwolę .
|
|
|
Dzień dobry. Właśnie mi się wszystko rozpierdala ..
|
|
|
|