 |
Wjebie Ci, a Ty nadal będziesz miał ten pierdolony uśmiech na twarzy.
|
|
 |
kocham Cie nawet kiedy na przywitanie częstujesz mnie fajką zamiast słodkiego buziaka.. kocham Cie takim, jakim jesteś.
|
|
 |
Czekam...Może... Kiedyś... I Ty.. poczujesz do mnie to samo.Wiem, że nie stanie się to jutro, Ani pojutrze.. Ale pamiętaj...ze ja czekam;(
|
|
 |
trochę szczęścia dla Ciebie to już w chuj za wiele.
|
|
 |
Za każdym razem , gdy na Ciebie spojrzę wiem ,że jesteśmy sobie przeznaczeni
|
|
 |
Tymbark : przynoszę szczęście!
|
|
 |
Uwielbiam luźne spodnie, trampki, rap, miętowe Winterfresh, dzikie pocałunki, nieprzyzwoite zachowanie, przekleństwa. No i gdzie mi tu wyjeżdżasz z 'księżniczką'? Proszę Cię, pomyśl.
|
|
 |
Bo przyjaciel to nie ta osoba która będzie Tobie przytakiwać by poprawić Ci humor ale ta która powie w oczy nawet bolesną prawdę ale tylko po to byś Ty mógł dokonać dobrej decyzji. Osoba na której ramieniu w ciężkich chwilach będziesz mogła się wypłakać.
|
|
 |
'Potrzeba wielu miesięcy, lat, aby móc znów spojrzeć sobie w oczy, zamienić kilka zdań, na nowo się dotknąć. Tysiące dni muszą minąć, aby wspomnienia tak nie uderzały do głowy, a serce nie krzyczało co chwila, że chce jeszcze. Proces odkochiwania się trwa niezmiernie długo i jest do cna wyniszczającym, bolesnym, jednakże skutkuje. Pamiętasz, ale już nie kochasz. Brakuje Ci Go na razy, ale nie wyrzekłabyś się wszystkiego, gdyby mógł wrócić. Na nowo możesz przebywać w Jego towarzystwie, śmiać się z Jego żartów.'
|
|
 |
Zrozumiałam, że jeśli coś postanowię głęboko z serca to najczęściej jest to właściwa decyzja. Nauczyłam się, że jeśli sama jestem zraniona to nie znaczy, że mogę ranić innych. Nauczyłam się, że każdego dnia należy wyciągnąć rękę do kogoś. Każdy potrzebuje serdecznej myśli i przyjaznego klepnięcia po plecach. Zrozumiałam, że muszę się jeszcze dużo nauczyć. Zrozumiałam, że ludzie zapomną co im powiedziałam albo uczyniłam, ale nigdy nie zapomną uczuć, jakie w nich wzbudziłam.
|
|
 |
dlaczego tak jest, że ludzie zakochują się bez wzajemności? a potem leczą się z tej chorej miłości do kogoś. próbują normalnie żyć, ale wcale im to nie wychodzi. udają przed wszystkimi, że jest ok, a tak naprawdę nie mogą już wytrzymać ciężaru tej toksycznej miłości. po co to wszystko? czy życie nie byłoby łatwiejsze bez takich problemów?
|
|
 |
Bo bez Ciebie mam wrażenie, że żyję tylko połową siebie.
|
|
|
|