 |
na początku grał na gitarze. Potem na moich uczuciach.
|
|
 |
tak, to właśnie jest śmierć. stan, w którym nikomu nie możesz ufać.
|
|
 |
Swoje serce wyprostuje prostownicą . Może wtedy przestanie się skręcać na widok miłości?
|
|
 |
Kiedy byłeś już prawie mój, ona złapała cię za rękę.
|
|
 |
uwielbiam koncerty. oczekiwanie na zespół. strojenie instrumentów. pytanie "jesteście ?" i głośny wrzask. uwielbiam stanie pod samiutką sceną, tańczenie i wykrzykiwanie tekstów piosenek. uwielbiam ludzi, którzy mi towarzyszą, ten klimat, te bassy, które czuć w żołądku. i mimo wszystko, że zaraz po zakończeniu występu moje gardło odmawia posłuszeństwa, a uszy są całkowicie zatkane, nigdy nie będę żałować tych paru godzin z ulubionym zespołem i ich muzyką.
|
|
 |
Wiedziałam, że prędzej, czy później ta suka Cię skrzywdzi. I pokaże, jaka jest naprawdę. Nie myślałam, jednak, że stanie się to tak szybko. Wiem, że teraz cholernie cierpisz, ale ja cierpiałam o wiele bardziej. Wtedy, gdy zostawiłeś mnie dla niej;(
|
|
 |
dwa lata temu oszalałeś na moim punkcie.
teraz ja szaleję za Tobą.
kto wie, może za rok oszalejemy za sobą na wzajem?
|
|
 |
chciałabym umieć go nie znać.
|
|
 |
Nienawidzę nadziei. Nie mogę znieść tego uczucia i wewnętrznej myśli która mówi Ci ' a może jednak' . Rozkłada mnie od wewnątrz, nie potrafię jej z siebie wyrzucić. Nie chcę już nią żyć, nie chcę kolejnego rozczarowania. Wolę wiedzieć , że już nigdy nie wrócisz niż żyć z myślą , że kiedyś sobie o mnie przypomnisz.
|
|
 |
Mówią,że jestem niedojrzała.Żebym głośno nie słuchała muzyki,bo na starość będę głucha.Żebym nie siedziała na ziemi,bo w przyszłości będę chorować.Mówią,żeby się ciepło ubierać,bo jak będę starsza to będę mieć problemy ze zdrowiem.Mówią,że nie powinnam wieczorami wychodzić z domu,bo to przecież nigdy nie wiadomo co czeka za rogiem.I w pochmurny dzień,mówią że powinnam zostać w domu,bo zmoknę i będę chora,bo nie warto w taką pogodę iść na rower,na spacer,na boisko.Ale ja się pytam,po jaką cholerę mam się tym martwić?Jaką mam gwarancje,że w ogóle dożyje tych dni o których tak mówią?Zresztą,po co na starość będzie mi dobry słuch,wspaniałe zdrowie,co ja w tedy będę mogła zrobić.Czy nie lepiej mieć chociaż co wspominać?Wolę czerpać garściami póki jeszcze mogę.Przestać wreszcie tak bardzo martwić się o jebane jutro.
|
|
|
|