 |
|
Tak cholernie lubię się z nim droczyć. Moment gdy ma nadzieje, że nasze usta zamkną się w namiętnym pocałunku, a jedyne ci robię to daje mu lekkiego buziaka. Wtedy on obejmuje mnie i łaskocze. Wie że to mój najsłabszy punkt. Zwijam się ze śmiechu w jego objęciach. I dostaje to czego chciał. Znów czuję smak jego ust . // zdefiniujmymilosc
|
|
 |
czy to wokół jest tak zimno, czy we mnie coś gaśnie? kiedyś mogłem wszystko, teraz nie wiem, co dalej, teraz sam jak palec, chociaż RAZEM tu jesteśmy
|
|
 |
jeżeli wierzysz we mnie, wiem co to znaczy siła
|
|
 |
"Nie mogę z ciebie zrezygnować. Chce mieć coś z życia dla siebie. Rozumiesz? To moje wielkie egoistyczne pragnienie. Przez chwilę być szczęśliwym . Z Tobą. Mogę uznać i uszanować Twój wybór, ale nie mogę Ci pomóc. Przeciwnie. Zrobię wszystko by Cię zatrzymać."
|
|
 |
jak wbija w ciebie chuja ziomuś, to nie jest kumpel, bo prawdziwy przyjaciel w ogień za tobą pójdzie
|
|
 |
nie bój się płaczu, czasami w każdym coś pęka
|
|
 |
chcę ci dać połowę szczęścia abyś poznał czym jest uśmiech, połowę wiary w siebie to wszystko łatwiej pójdzie
|
|
 |
radości łzy i smutku - pół na pół, cały czas życiu stawiam czoła bez strachu
|
|
 |
życie to skurwiel ze swoimi trzyma sztamę, masz miękkie serce to obyś dupy nie miał szklanej
|
|
 |
wciąż oddycham, choć rozpłatali mnie cięciem "Y", jakbym pytał, dlaczego w środku bije serce - dziwne
|
|
 |
jestem tu, aby zburzyć twój Eden, bo jeśli mnie w nim nie ma, będę to robić aż po sam grób
|
|
|
|