 |
|
to miejsce było, jakby jachtem. przy każdym niepowodzeniu biegło się tam, wpadało do środka, odpływało wraz z pierwszą falą. zaprosiłam Go. wraz z zamaszystym ruchem ręki, mruknęłam, by wszedł ze mną, na mój pokład ucieczki. nie wiem dlaczego - może licząc, że teraz wszystko się zmieni, a pełne łez podróże, wtenczas przeistoczą się w przesycone romantyzmem? nieistotne, nie wyszło. dałam Mu tą wejściówkę, już na wieczność, nie biorąc pod uwagę, że z każdą próbą zapomnienia przeszłości i zrobienia kroku gdzieś naprzód, to On będzie uparcie brał w dłonie stery mojego życia.
|
|
 |
|
prócz miliona doświadczeń, uczuć, przyjemnego łoskotu w brzuchu, zwątpień, sytuacji, zazdrości, krzyku, nieprzespanych nocy spędzonych na rozmowach, najwięcej wpakował w moje życie strachu. otulił nim wszystko począwszy od aspektu śmierci i rozstań, przez nałóg z którym się zmagał, skończywszy na moich kanapkach na drugie śniadanie.
|
|
 |
|
Co może przyjść tego nigdy nie wiesz
Za całe zło przestań winić siebie
Wiarę masz, siłę masz by zmienić to./Kasia Kowalska
|
|
 |
|
Zrzucę ciężar Twych kłamstw powtarzanych co dnia./Kasia Kowalska
|
|
 |
|
to wszystko już posunęło się za daleko. i nie wystarczy już głupie przepraszam. nie ważne jak szczere by ono było. po prostu wypaliliśmy się, my - razem. teraz, kiedy tak analizuje nasz czas, to wszystko co przeżyliśmy wydaje się jednym wielkim kłamstwem. Oszukiwałeś mnie na każdym możliwym kroku, a ja głupia zawsze Ci wierzyłam i wybaczałam. zawsze, za każdym pierdolonym razem. jednak tym razem... sprawy zaszły za daleko. chyba nasz czas minął. więc co innego nam zostaje niż powiedzenie sobie czułego "żegnaj" ?./zozolandia
|
|
 |
|
Zacznę wierzyć w to że żyć bez ciebie się da , obiecam otrzeć swe łzy./Kasia Kowalska
|
|
 |
|
raczej nie świece przykładem chociaż czasami sie staram to tak wiele razy w życiu zachowałem sie jak palant .- Słoń ♥
|
|
 |
|
jaram sie tobą jak tamten frajer zielskiem .
|
|
 |
|
Pieprzę smutek i żal, gorzkie łzy są mi obce Tylko czasem miotają mną te chore emocje . - Chada .
|
|
|
|