| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                
                                                                                                                            
                                            
                                        
                                        
                                                                                        
                                                
                                                    
                    
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | to podstawowa prawda o ludzkiej naturze, że wszyscy kłamią. jedyną różnicą, jest to o czym. mówienie ludziom, że umierają pozwala zobaczyć co jest dla nich najważniejsze. dowiadujemy się na czym im zależy, za co gotowi są umrzeć. za co gotowi są kłamać. |  |  
             
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | wiesz czasem brak mi twojego pięknego ryja i głosu, który mówi: kocham cię, zależy mi na tobie. ale to tylko czasem. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | to jest tak, że mi się podobasz i chcę, żebyś to wiedział. ale ja ci tego nie powiem, musisz się domyślić, tylko, że ja ci nie dam tego po sobie poznać. bez sensu, prawda? witaj w moim świecie. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | jak mówisz, że się sprzedałam, to powiedz gdzie ten hajs. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | ogarnij dupę, zaciśnij pięści i daj radę. nieważne, że nie ma dla kogo - ważne, żeby opadły im kopary. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | i tak po prostu siedzę i patrzę na tą wiadomość, w której skłamałeś mówiąc "do jutra". |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | i ja, wielka, ważna gówniara, która była sama dla siebie idolem. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | księżniczka tego popapranego, patologicznego świata. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | - narkotyki? alkohol? choroba? - miłość. - o kurwa. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | otóż, nie będę płakać, bo rozmaże mi się makijaż, nie będę tęsknić, bo stracę chęć życia, usiądę i powspominam, jak piękne były początki. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | właściwie to wolałam, gdy byłeś szczęśliwy. z nią, ale szczęśliwy. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | weź obczaj mój zakurwiały stan, po twoim skurwysyńskim zachowaniu, wykańczasz mnie. |  |  |  |