 |
Nie jest już oczywiste, co oczywiste było. Ból tylko ból, ma tyle imion. Płyną łzy po policzkach, ściskam w dłoni nadzieję, chciałbym lecz nie potrafię ci przyznać, że tak nie jest.
|
|
 |
Albo będziesz człowiekiem, albo człowieka cieniem.
|
|
 |
I gdy czujesz ból, chociaż nie chcesz czuć nic, świat rozpada się na pół, ty wybierasz, że chcesz żyć.
|
|
 |
Znowu leję się tusz, lecisz w dół, jak ja i chuj, nie masz ochoty nic sobie udowadniać już. Twój ból, twoja sprawa i słodki kurz.
|
|
 |
Odległość niszczy więzi, oddałbym serce, by choć raz usnęła obok mnie.
|
|
 |
Pewnie byli byśmy razem, gdybyśmy znaleźli sposób. Wtedy było ciężko nam odnaleźć się.
|
|
 |
Pale mosty, palę jonity, czyszczę kartę sim. Ja się budzę z nią, ty się budzisz z nim.
|
|
 |
Zawsze liczy się tylko seks? Nie. Miłość też przerabiałem. Wiesz, co odkryłem? Że nieważne, z kim chcesz spędzić piątkowy wieczór, tylko z kim całą sobotę. A potem każdą sobotę do końca życia. Rozumiesz? / To tylko seks.
|
|
 |
Alkohol usuwa stres, bieliznę i masę innych zmartwień.
|
|
 |
Najpierw umiera serce, a później ciało.
|
|
 |
Ty nie lubisz mówić o sobie nawet bliskim osobą, bo niby tak jest łatwiej. Nie ufasz nikomu i czy sobie też nie wiesz. Nie chcesz ranić nikogo, ale tym sposobem ranisz bliskich a najbardziej siebie.
|
|
 |
Każdy z nas ma kilka żyć, prócz prywatnego kilka udawanych. Uciekamy w nie, pchamy się w syf, w którym na końcu zostajemy sami.
|
|
|
|