 |
hej, opowiedz mi bajeczkę, jak to za siedmioma górami krasnoludki robią z serca sieczkę
|
|
 |
poproszę dwie baterie, bo lekko wysiadam. jedną na dzień do pracy, drugą na noc, bo nie mam już siły nawet spać
|
|
 |
Chciałabym zrozumieć czym dla niego byłam..
|
|
 |
złamałam to, co było zakazane, przekroczyłam wszelkie bariery..
|
|
 |
Nie mam czym oddychać. Duszę się zupełnie spontanicznie, kiedy tak intensywnie Cię nie ma.
|
|
 |
Ale serce nie było komputerem, nie miało klawiatury, nie dało się wisnąć delete,
wpisać nowej treści w mgnieniu oka i zrobić defragmentacji dysku.
|
|
 |
kłamią po cichu. po krzyku. w oddechu. w uśmiechu
|
|
 |
zarezerwowałam nam wspólny kocioł w piekle
|
|
 |
Próbuję zeszyć serce, rozdarte przez Ciebie na pół. Marnie mi to wychodzi… ma ktoś tak gruby sznur, żeby już nigdy, nikt, tak go nie potraktował?
|
|
 |
Ty w ogóle wiesz kim jestem czy całkiem przypadkowo całujesz moje usta i mocno przytulasz?
|
|
 |
najgorsze są te szare ulice bez Twoich sladów.
|
|
 |
Księżyc znów świeci za głośno, żebym nie wstydziła się płakać i gwiazdy głupio chichoczą.
|
|
|
|