 |
Nie byli razem, choć kiedyś często myśleli o sobie.
|
|
 |
Było dobrze. Potem zachciało nam się kochać.
|
|
 |
Co chcesz mi udowodnić swoimi dennymi tekstami? Że IQ może być ujemne?
|
|
 |
- słyszysz? - nie. - a kiedyś biło.
|
|
 |
Pięknie to zjebaliśmy, po mistrzowsku.
|
|
 |
Ironia. Gdy podobasz się wszystkim tym którym nie chcesz się podobać, a ten jedyny nawet na Ciebie nie spojrzy.
|
|
 |
Mimo, że te wspomnienia bolą, nie chciałabym ich zapomnieć. w jakiś sposób są miłe.
|
|
 |
Podobno Bóg stworzył nas na swoje podobieństwo, a ja jakoś nie wyobrażam sobie Boga siedzącego o 3.14 na parkowej ławce, z kubkiem taniego wina w ręce i krzyczącego na cały park "kurwa, znowu! znowu wszystko się spierdoliło!" | internet. :)
|
|
 |
Wszyscy siedzieli na zaśnieżonym murku, wszyscy poza Tobą . Pisałeś z kimś smsy i widocznie nie chcialeś żeby ktoś widzial z kim . - Ej, zimno Mi - powiedziałam . Nasz wspólny kumpel Mnie przytulił, powiedzialam ze mi juz cieplej ale dalej moze Mnie tulić bo to przyjemne . Spojrzałeś na nas dwoje takim wzrokiem, którego można się naprawdę wystraszyć . Powiedziałeś, że idziesz bo brat potrzebuje pomocy . Siedzielismy dalej pijąc cole i jedząc zelki . Dostałam smsa ' Nie potrzebuje Mnie brat, poprostu nie moglem znieść widoku, gdy ktoś inny Cie przytula ' . ' O kurwa' - pomyslalam . Zmyłam się od chlopakow i poszlam do Ciebie, otworzyleś drzwi a ja Cię od razu przytuliłam i powiedzialam, ze juz nikt oprocz Jego nie bedzie Mnie tulić . | smietankaa
|
|
 |
siedząc w bujanym fotelu ze słuchawkami w uszach, starałam się okiełznać moje myśli dotyczące jego osoby. próbowałam znaleźć sobie jakieś zajęcie, żeby odciążyć umysł. spojrzałam w okno, dostrzegłam, jak pada cudownie gruby śnieg. wstałam, upięłam niesfornego kucyka, schowałam odtwarzacz do kieszeni rozciągniętego dresu. poszłam na strych. wzięłam do ręki pudełko z moimi ozdobami choinkowymi. nucąc pod nosem, zeszłam z powrotem do pokoju. najpierw wyjęłam lampki, które mimowolnie zaczęłam układać w kształty liter. podłączając je do prądu, zobaczyłam cudownie kolorowe światełka, które wesoło śmiały się do mnie imieniem mężczyzny, którego kocham. uśmiechając się, jednocześnie po policzkach zaczęły płynąć kryształowe łzy, w których odbijały się tęczowe kolory lampek. jednak nie potrafię o nim zapomnieć. | internet.
|
|
 |
Ostatnio gdy wpadłam na Ciebie na ulicy to ledwo Cię poznałam. Ciągle pamiętam Twoje słowa które powiedziałeś: "no wiesz, przecież trzeba się zmieniać".Wtedy jeszcze nie sądziłam, że te słowa tyczą się nie tylko do wyglądu ale i do zachowania. Z zabawnego i bardzo wstydliwego chłopaka w mgnieniu oka stałeś się szorstkim chamem którego mogę określić tylko słowami "męska dziwka". | smietankaa
|
|
|
|