 |
Bezsilność zbiera się w kąciku oka.
|
|
 |
Chciałam krzyknąć lecz dłonie rozpaczy zasłoniły mi usta.
|
|
 |
nie musisz mnie lubić, przecież nie jestem zupą.
|
|
 |
Jaram się Tobą jak dziecko św. Mikołajem szóstego grudnia
|
|
 |
te oczy. te włosy. te ruchy. ten uśmiech. to spojrzenie. ten On.
|
|
 |
a teraz będę ci robić na złość, byś do końca życia mnie zapamiętał.
|
|
 |
On.On.On.On.On.On.On.On.On.On.On.On.On.On.On.
On.On.On.On.On.On.On.On.On.On.On.On.On.On.On.
On.On.On.On.On.On.On.On.On.On.On.On.On.On.On.
On.On.On.On.On.On.On.On.On.On.On.On.On.On.On.
|
|
 |
zastanawiam się czy Ty myślisz o tym samym co ja.
|
|
 |
jesteś pewien że chcesz ze mną być? wiesz, jestem trudnym przypadkiem z chorobą psychiczną.
|
|
 |
'jestem wredna, mam nawroty bezczelności co 3 sekundy i nie lubię się dzielić. wystarczający powód, żebyś dał sobie spokój ?
|
|
 |
'a teraz spójrz mi w oczy i powiedz, że nigdy nic do mnie nie czułeś. no dajesz
|
|
|
|