 |
Jego już nie ma, rozumiesz? Naprawdę go już nie ma. Uwierz wreszcie. / napisana
|
|
 |
Cześć. Powiedz, co u Ciebie. Opowiedz ze szczegółami. Co robisz, czy tęsknisz, czy myślisz. Zdałeś ostatni egzamin? Naprawiłeś samochód? Obejrzałeś te wszystkie filmy, o których mi mówiłeś? Co z pracą? Mam tyle pytań, na które już nie uzyskam odpowiedzi. To boli, że nie wiem, co dzieje się z człowiekiem, którego kocham. / napisana
|
|
 |
Pamiętasz jak mówiłam Ci, że boję się, że Cię stracę, że odejdziesz i zostawisz mnie samą? Dlaczego mnie wtedy nie posłuchałeś? Dlaczego? / napisana
|
|
 |
Kawa nie smakuje tak samo. Ulubiona czekolada nie smakuje tak samo. Nasze piosenki nie brzmią tak samo. Wolne chwile nie cieszą tak samo. Nic nie jest takie samo jak wtedy kiedy byłeś Ty. / napisana
|
|
 |
Boli mnie to, że nie mogłam się nawet z Tobą pożegnać. / napisana
|
|
 |
Nawet nie wiesz ile razy miałam ochotę wsiąść w ten pieprzony samochód i pojechać do niego. Na miejscu najpierw nakrzyczeć mu w twarz, a później tak mocno się wtulić i poprosić, by już nigdy nie zostawiał mnie samej. / napisana
|
|
 |
O tylu rzeczach nie zdążyłam mu powiedzieć. O tyle spraw nie zdążyłam go zapytać. Tak wielu planów nie zdążyliśmy zrealizować. Tylu marzeń nie zdążyliśmy spełnić. To naprawdę boli. / napisana
|
|
 |
Myślał, że sobie poradzę. A ja cały czas myślę tylko o tym kiedy on wróci. / napisana
|
|
 |
Idę pooglądać cudze cycki i inne części ciała na Omegle, zawsze tak robię gdy już myślę, że to ja jestem najbeznadziejniejsza., pomaga.
|
|
 |
Za mocno musiałam szarpać się o to ze światem, zbyt wiele było ofiar, cena którą jeszcze kiedyś przyjdzie mi spłacić do końca, była i jest o wiele za wysoka, zbyt wielu ludzi zraniłam, zbyt wielu rzeczy musiałam się wyrzec i o wiele za często bolało, by teraz po prostu zrezygnować.
|
|
 |
A więc oszalałam tuż po tym jak wyjechałeś, och trudno, spodziewałam się i wiem, że teraz zawsze tak będzie, że zawsze już będę szalona, och, mam większe problemy, ona siedzi obok mnie, pali papierosa i mówi, że pierdolnie kolejnego samobója,że właściwie mogłaby zrobić to już teraz, a ja milczę, nie mam na to argumentów, na samobójstwo nie ma argumentów, nie dla kogoś kto stoi z boku, zresztą, przecież tak doskonale ją rozumiem, nie potrafię wybić jej tego z głowy.Więc siedzimy, siedzą ze mną, piją i nie zdają sobie sprawy z tego co ja mam w głowie i chyba trochę po mnie widać i chyba za szybko się upijam i chyba za często i tak strasznie uciekam od pisania, ale nie potrafię, nie mam w głowie niczego, mam tylko zamęt,zamęt i straszne szaleństwo i trochę trawy w szufladzie, ale nie mogę, nie mogę nawet pić, bo potem mam ochotę zrobić sobie straszne rzeczy, nie, och czemu,czemu, dlaczego ja, dlaczego kurwa sprzedałabym ich wszystkich za Ciebie, czemu wariuje, dlaczego ja jestem Judaszem?
|
|
 |
Odszedł. Pozostawił mnie tu samą. Tak podobno będzie lepiej dla mnie. Ale ja chcę żeby wrócił, chcę żeby znów był, bo ja sobie nie poradzę. Nie bez niego. / napisana
|
|
|
|