 |
Mrok przyćmił resztki optymizmu, zrobiło się smutno,
stres szarga myśli wyblakłe jak stare płótno.
|
|
 |
Popatrz w gwiazdy, masz łzy w oczach, płaczesz, krople deszczu za oknem uderzają o parapet.
|
|
 |
Tysiące kilometrów dzielą nas, a oddychamy tym samym powietrzem.
|
|
 |
tu gdzie pragnienie zapomnienia jest tak silne jak chęć życia.
|
|
 |
Wierz mi, płaczę, najwyższy czas dorosnąć,
nie tylko tu są miliony ludzi których dzieli wspólna samotność.
|
|
 |
ciężko jest żyć bez nadziei, ale umierać bez złudzeń łatwiej.
|
|
 |
świat zbrzydł jak dawniej
|
|
 |
była to jedna z tych nocy w której nie ma nadziei na świt.
|
|
 |
też szukam odskoczni, wcale kurwa nie chce słuchać jak błądzisz.
|
|
 |
jesień. kolejny szary, pozbawiony życia dzień. krople deszczu uderzają rytmicznie o metalowy parapet. gałęzie drzewa, które widzę przez okno, kołyszą się na wszystkie strony świata i mam wrażenia jakby miało ono wyrwać korzenie i uciec stąd. a wiecie, że słonie chowają się za gałęziami jarzębiny? podobno nie można ich dostrzec bo mają oczy czerwone, które zlewają się z jarzębina. czekam teraz niecierpliwie aż zacznie się zima. tak wiem, że mamy dopiero początek jesieni. nie lubię jej. ona sprawia, że mam ochotę siedzieć w domu, zawinięta w koc i pić ciągle gorącą czekoladę.przyprawia mnie ona prawie o depresje. ciemny pokój oświetla mi tylko nocna lampka.
|
|
 |
uczucia są piosenką, piosenką której nuty pełne są niezapomnianych chwil której ciche akordy rozbrzmiewają tysiącami uśmiechow której każde słowo usiłuje przekazać dźwięk kapiących łez. grasz te piosenkę dniami i nocami nie mając nigdy dość tego miodu wlewającego się do twych uszu grasz bez wytchnienia choć gdzieś głęboko w twej świadomości rozbrzmiewa inna smutna prawda. bo przecież nie ty napisałeś ten utwór.
|
|
 |
Czasem łzy się poleją, nie pytaj już dlaczego.
|
|
|
|