 |
I skończymy dziś, kurwa!
Nachlani w jakimś klubie!
|
|
 |
Bez tych ludzi tam, nie byłoby
mnie w ogóle.
|
|
 |
Robię taki rap jak lubię i pierdole
co jest w modzie,
To nie hit, głupi chwyt w Twojej
mamy samochodzie,
To jest podwórkowy rap, mówią
że mało ambitny,
Ale mówią tak Ci, co się kują na
policji.
|
|
 |
Masz krzywo pod sufitem? Chyba
zjebał Cie architekt,
Mówisz, wieje chujem na
scenach, wieje, bo dajesz lipe.
|
|
 |
Salut hejterzy zapraszam do mnie
na kwadrat!
|
|
 |
Pompuje rap jak Twój ziom na
mecie ścierwo,
I wiesz co? szczerze? pierdoli
mnie krytyka.
|
|
 |
Podwórkowy rap, który żyje w
naszych sercach.
|
|
 |
POMPUJ!
Rap, idź z dumą do końca,
I trzymaj się tego, choćbyś musiał
wszystko oddać.
|
|
 |
Ten kto nie ma wrogów nie wart
jest nic.
|
|
 |
tu wszyscy piją, piją, wiesz jaki
jest człowiek,
niektórzy chcą zapomnieć, inni
przypomnieć sobie.
|
|
 |
Mam swoje szczęście,
więcej mi nie trzeba i lęk
wysokości,
nie muszę iść do nieba.
|
|
 |
życie jest chwilą, dni szybko
płyną.
|
|
|
|