 |
Tylko w Polsce złoty jest srebrny. :D
|
|
 |
- Słyszałem, że Twoja teściowa miała wypadek,
- Tak, szła ziemniaki do piwnicy, potknęła się na schodach i skręciła kark.
- I co zrobiliście?
- Spaghetti. :D
|
|
 |
- Chamska jesteś.
- Dzięki szmato, staram się.
|
|
 |
- Kochanie wstawaj, budzik dzwoni.
- Dobra, powiedz mu, że oddzwonie.
|
|
 |
Praca ma trzy zalety: piątek, wypłatę i urlop. :)
|
|
 |
Pojedziemy nad rzekę, będziemy trzymać mocno swoje dłonie jakby od tego zależało czy zapadnie się Ziemia. Będziemy jednością, dwiema wymieszanymi farbami tworzącymi idealną konsystencje czystego koloru miłości. Twoje ciało pod promieniami Słońca będzie błyszczeć, to takie dopełnienie moich słów, że jesteś moją gwiazdką. Nie będę mógł oderwać od Ciebie wzroku, bo jesteś dla mnie jak Bóg dla chrześcijan. Ślepo wierzę w Ciebie i ubostwiam każdy skrawek Twojego ciała. Moje usta będą parzyły od napływu podniecenia i błądziły jak turysta bez mapy po aksamitnej skórze. Będę prymusem w szkole, gdzie uczę się całej Ciebie. Wskaże każdy pieprzyk i gdzie się zaczynają i kończą Twoje tatuaże. Patrząc Ci głęboko w oczy nawet nasze czarne źranice wypełnią się kolorem naszej miłości. I gdy nasze ciała będą odlewem doskonałości dwóch ciał oddanych sobie poczujemy w każdym kawałku serca smak miłości.
|
|
 |
„Mam pewną tajemnicę, dość dużą. Ale nigdy jej głośno nie powiedziałem. Jaki jest tego sens? To niczego nie zmieni. To nie uczyni mnie dobrym, nie zaadoptuję szczeniaka. Nie mogę być taki jak inni ludzie by chcieli, abym był. Kim ona chce, abym był. Taki już jestem.”
|
|
 |
„Kochany pamiętniku. Wmawiałam sobie, że można się poddać, nie ryzykować, twierdząc, że nie czas na zmiany. Ale to był tylko pretekst. Usiłuję uciec od prawdy, a prawda jest taka, że się boję. Jeśli dam sobie prawo do choćby chwilowego szczęścia, cały świat runie i nie wiem, czy to przetrwam”
|
|
 |
Jeśli chcesz mieć coś czego nigdy nie miałeś, musisz zrobić coś, czego nigdy nie robiłeś.
|
|
 |
I siedzę i patrzę i czekam bo chyba od zawsze na coś czekam. I coś mnie zjada od środka i boli, jakbym miał raka. I nie wiem co mam robić, czy z okna skakać czy siedzieć i płakać, bo oszukali mnie kurwy, śpiewali, że świat jest piękny, uwierzyłem, jaki ja byłem durny. Dali mi przepis na życie kiepski jak kiepskich życie, straciłem czas i chyba umarłem. I siedzę tak sobie, martwy i zimny jak lód, i brakuje mi ciepłych słów. I idę dalej umierać sam z niebem, i wcale nie kocham Ciebie.
|
|
 |
Zapomnimy o ranach, obawach i wstydzie.
|
|
|
|