głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika rozlane_mleko

trudno  zasnąć na nieprzytulnej  nieswojej już podłodze  w pokoju  gdzie upiornie głośno  gniją jego resztki    trudno  od dźwigania braków najszybciej słabną ramiona  a nie ma na świecie cięższej materii niż pustka  po u l u b i o n y m człowieku      Iga Boczkowska BÓLE FANTOMOWE

our_new_life dodano: 8 kwietnia 2015

trudno zasnąć na nieprzytulnej, nieswojej już podłodze w pokoju, gdzie upiornie głośno gniją jego resztki trudno od dźwigania braków najszybciej słabną ramiona a nie ma na świecie cięższej materii niż pustka po u l u b i o n y m człowieku - Iga Boczkowska BÓLE FANTOMOWE

 Odnoszę wrażenie  że długotrwały związek międzyludzki  nie opiera się na stronie biernej:  „być sobie pisanym”    w grę musi wchodzić  czynne i codzienne  „pisanie się sobie” nawzajem  nawet wtedy  gdy boli ręka    szczególnie wtedy       Bartłomiej Jobczyk

our_new_life dodano: 8 kwietnia 2015

"Odnoszę wrażenie że długotrwały związek międzyludzki nie opiera się na stronie biernej: „być sobie pisanym” w grę musi wchodzić czynne i codzienne „pisanie się sobie” nawzajem nawet wtedy gdy boli ręka szczególnie wtedy" - Bartłomiej Jobczyk

Każdy problem jest Nasz  każdy sukces i porażka. Łzy  uśmiechy  gesty  słowa są wspólne. Nie rozgraniczam tego  nie dzielę  nie poróżniam.

wdycham_dym dodano: 7 kwietnia 2015

Każdy problem jest Nasz, każdy sukces i porażka. Łzy, uśmiechy, gesty, słowa są wspólne. Nie rozgraniczam tego, nie dzielę, nie poróżniam.

mieć matkę i nie mieć matki. BANG

our_new_life dodano: 30 marca 2015

mieć matkę i nie mieć matki. BANG

Do każdego  Tęskniłam  i do każdego  Kocham . Do uśmiechów i subtelnych gestów. Do pocałunków i ciała. Do bezpieczeństwa i troski  spokoju i ciepła. Do Niej. Wyczekuję i wracam.

wdycham_dym dodano: 29 marca 2015

Do każdego "Tęskniłam" i do każdego "Kocham". Do uśmiechów i subtelnych gestów. Do pocałunków i ciała. Do bezpieczeństwa i troski, spokoju i ciepła. Do Niej. Wyczekuję i wracam.

chcę zniknąć  na kilka dni  na jedną krótką chwilę. muszę poukładać w głowie ten cały mętlik  rozgardiasz  do którego sama zresztą doprowadziłam. chcę zrozumieć to co dzieje się teraz dookoła  a jest tego tak dużo. nie radzę sobie kolejny raz z rzędu. problemy  które spoczywają na moich barkach zaczynają się nawarstwić  zaczynają mnie przytłaczać. uczucia  których nie rozumiem  stres  który wyciska hektolitry łez  presja  z którą przestaję sobie radzić. obiecuję  że wrócę  że zacznę żyć ponownie  ale teraz zapomniałam jak oddychać  zapomniałam jak robić kolejne kroki naprzód. wokół mnie jest tyle ludzi  ale żadne z nich nie może mi pomóc. tę bitwę muszę rozegrać sama. tyle razy podnosiłam się po kolejnych upadkach  i tym razem też tak będzie. przecież po każdej burzy wychodzi słońce  prawda? więc ze mną też tak będzie. promienie rozświetlą mnie na nowo  ale teraz chcę odpocząć  chcę w ciszy zaleczyć rany  które krwawią coraz silniej. chcę zniknąć  na kilka dni  na jedną krótką chwilę.

our_new_life dodano: 28 marca 2015

chcę zniknąć, na kilka dni, na jedną krótką chwilę. muszę poukładać w głowie ten cały mętlik, rozgardiasz, do którego sama zresztą doprowadziłam. chcę zrozumieć to co dzieje się teraz dookoła, a jest tego tak dużo. nie radzę sobie kolejny raz z rzędu. problemy, które spoczywają na moich barkach zaczynają się nawarstwić, zaczynają mnie przytłaczać. uczucia, których nie rozumiem, stres, który wyciska hektolitry łez, presja, z którą przestaję sobie radzić. obiecuję, że wrócę, że zacznę żyć ponownie, ale teraz zapomniałam jak oddychać, zapomniałam jak robić kolejne kroki naprzód. wokół mnie jest tyle ludzi, ale żadne z nich nie może mi pomóc. tę bitwę muszę rozegrać sama. tyle razy podnosiłam się po kolejnych upadkach, i tym razem też tak będzie. przecież po każdej burzy wychodzi słońce, prawda? więc ze mną też tak będzie. promienie rozświetlą mnie na nowo, ale teraz chcę odpocząć, chcę w ciszy zaleczyć rany, które krwawią coraz silniej. chcę zniknąć, na kilka dni, na jedną krótką chwilę.

dziwnie tak żyć  gdy nie ma się serca  gdy jego kawałki boleśnie wrzynają się w płuca  utrudniając każdy kolejny oddech. dziwnie tak otwierać oczy i szukać w sobie choćby odrobiny sił  by podnieść się z łóżka  być jakoś egzystować. dziwnie tak czuć tyle sprzecznych uczuć  które utrudniają trzeźwość myśli. dziwnie tak. słowa uchodzą ze mnie szybko i gwałtownie. mówię do siebie. rozmawiam z dziewczyną  która nadal we mnie żyje  która walczy o przetrwanie. wszyscy inni przestali mnie rozumieć  przestali chcieć mnie zrozumieć. oceniają  oskarżają  atakują. kulę się w sobie  chowam gdzieś wewnątrz z obawy przed kolejnym atakiem. dziwnie tak jakoś dzisiaj. bez słów otuchy  bez ciepłego uścisku przyjaciółki  bez słów pociechy  których teraz najsilniej potrzebuję. cynamoon

our_new_life dodano: 28 marca 2015

dziwnie tak żyć, gdy nie ma się serca, gdy jego kawałki boleśnie wrzynają się w płuca, utrudniając każdy kolejny oddech. dziwnie tak otwierać oczy i szukać w sobie choćby odrobiny sił, by podnieść się z łóżka, być jakoś egzystować. dziwnie tak czuć tyle sprzecznych uczuć, które utrudniają trzeźwość myśli. dziwnie tak. słowa uchodzą ze mnie szybko i gwałtownie. mówię do siebie. rozmawiam z dziewczyną, która nadal we mnie żyje, która walczy o przetrwanie. wszyscy inni przestali mnie rozumieć, przestali chcieć mnie zrozumieć. oceniają, oskarżają, atakują. kulę się w sobie, chowam gdzieś wewnątrz z obawy przed kolejnym atakiem. dziwnie tak jakoś dzisiaj. bez słów otuchy, bez ciepłego uścisku przyjaciółki, bez słów pociechy, których teraz najsilniej potrzebuję./cynamoon

przecieram zaparowane lustro  w którym po chwili pojawia się twarz dziewczyny. nie znam jej. któż to? czy ta zielonooka osoba  z cieniami pod powiekami i popękanymi ustami  to ja? wyglądam tak obco  tak strasznie. jestem pozostałością dawnej mnie. pozostałością po szczęśliwej dziewczynce  która marzyła o wielkim szczęściu i trwałej miłości. dotykam z niedowierzaniem najpierw szyi  potem policzków  a następnie nosa. nieznana postać w lustrze podąża moim śladem. tak  to ja  uświadamiam sobie  a kącikach oczu błyskają łzy. co się ze mną stało? w którym momencie zgubiłam siebie?  cynamoon

our_new_life dodano: 28 marca 2015

przecieram zaparowane lustro, w którym po chwili pojawia się twarz dziewczyny. nie znam jej. któż to? czy ta zielonooka osoba, z cieniami pod powiekami i popękanymi ustami, to ja? wyglądam tak obco, tak strasznie. jestem pozostałością dawnej mnie. pozostałością po szczęśliwej dziewczynce, która marzyła o wielkim szczęściu i trwałej miłości. dotykam z niedowierzaniem najpierw szyi, potem policzków, a następnie nosa. nieznana postać w lustrze podąża moim śladem. tak, to ja, uświadamiam sobie, a kącikach oczu błyskają łzy. co się ze mną stało? w którym momencie zgubiłam siebie? /cynamoon

dzisiaj pękły wszystkie zapory  które przez ostatnie tygodnie trzymały mnie w całości. dzisiaj upadłam na podłogę zalewając się łzami  czując jak każdą cząstkę ciała pali ból. zakrywając usta  by tłumić krzyk nie wiedziałam co zrobić  by jakoś sobie ulżyć  by to wszystko minęło. myśli zaczęły dziki taniec w zakamarkach umysłu  obrazy tak silnie żywe i tak silnie realistyczne wyżerały dziury w jego ścianach. znalazłam się na dnie  na upadłam do tego stopnia nisko  że własna osoba zaczęła wzbudzać we mnie pogardę. słaba  lękliwa  wiecznie potrzebująca uczucia dziewczynka. codziennie gram wyuczoną rolę silnej i pewnej siebie dziewczyny  a prawda jest zupełnie inna. potrzebuję być kochaną  by kochać samą siebie. potrzebuję uwagi  by poczuć  że coś znaczę  że coś jestem warta. potrzebuję męskiej ręki  by nie zniknąć w tym świecie  by nie zgubić się w tłumie zła.  cynamoon

our_new_life dodano: 28 marca 2015

dzisiaj pękły wszystkie zapory, które przez ostatnie tygodnie trzymały mnie w całości. dzisiaj upadłam na podłogę zalewając się łzami, czując jak każdą cząstkę ciała pali ból. zakrywając usta, by tłumić krzyk nie wiedziałam co zrobić, by jakoś sobie ulżyć, by to wszystko minęło. myśli zaczęły dziki taniec w zakamarkach umysłu, obrazy tak silnie żywe i tak silnie realistyczne wyżerały dziury w jego ścianach. znalazłam się na dnie, na upadłam do tego stopnia nisko, że własna osoba zaczęła wzbudzać we mnie pogardę. słaba, lękliwa, wiecznie potrzebująca uczucia dziewczynka. codziennie gram wyuczoną rolę silnej i pewnej siebie dziewczyny, a prawda jest zupełnie inna. potrzebuję być kochaną, by kochać samą siebie. potrzebuję uwagi, by poczuć, że coś znaczę, że coś jestem warta. potrzebuję męskiej ręki, by nie zniknąć w tym świecie, by nie zgubić się w tłumie zła. /cynamoon

jego jedynego dopuściłam tak blisko jemu jedynemu pozwoliłam poznać mnie tak dokładnie  tak do szpiku kości  do najdrobniejszej żyły. on jedyny był tak ważny  tak silnie we mnie zapisany. to dla niego biło moje serce każdego dnia. dla niego chciałam stawać się lepsza  chciałam naprawić to co we mnie zepsute. to jemu dedykowałam każdy oddech  każde mrugnięcie powiek  każde odbicie serca. to z nim planowałam kolejne dni  z nim chciałam podbijać świat  z nim u boku chciałam walczyć ze złem tego świata. byliśmy tak cholernie szczęśliwi. przez te kilka chwil naprawdę było nam dobrze. razem. obok siebie.ramię w ramię.a potem pozwoliliśmy by to wszystko runęło pozwoliliśmy sobie to spieprzyć.oddaliliśmy się od siebie przestaliśmy rozmawiać przestaliśmy się kłócić.zobojętnieliśmy. to co kiedyś dawało nam szczęście teraz powodowało łzy.znając swoje słabe strony wykorzystywaliśmy je jako broń jako amunicję do zadawania bólu.zaczęliśmy niszczyć się wzajemnie.zdusiliśmy w sobie tę miłość. cynamoon

our_new_life dodano: 28 marca 2015

jego jedynego dopuściłam tak blisko,jemu jedynemu pozwoliłam poznać mnie tak dokładnie, tak do szpiku kości, do najdrobniejszej żyły. on jedyny był tak ważny, tak silnie we mnie zapisany. to dla niego biło moje serce każdego dnia. dla niego chciałam stawać się lepsza, chciałam naprawić to co we mnie zepsute. to jemu dedykowałam każdy oddech, każde mrugnięcie powiek, każde odbicie serca. to z nim planowałam kolejne dni, z nim chciałam podbijać świat, z nim u boku chciałam walczyć ze złem tego świata. byliśmy tak cholernie szczęśliwi. przez te kilka chwil naprawdę było nam dobrze. razem. obok siebie.ramię w ramię.a potem pozwoliliśmy by to wszystko runęło,pozwoliliśmy sobie to spieprzyć.oddaliliśmy się od siebie,przestaliśmy rozmawiać,przestaliśmy się kłócić.zobojętnieliśmy. to co kiedyś dawało nam szczęście,teraz powodowało łzy.znając swoje słabe strony,wykorzystywaliśmy je jako broń,jako amunicję do zadawania bólu.zaczęliśmy niszczyć się wzajemnie.zdusiliśmy w sobie tę miłość./cynamoon

Tak bardzo Ci niedobrze na tej zimnej podłodze  tak okropnie wyglądasz ze łzami pomieszanymi z tuszem na policzkach  tak Ci słabo teraz  tak potrzebujesz zwymiotować i wyzbyć się tego wszystkiego  lecz to nie Ciebie mdli  tylko Twoje serce   chimica

our_new_life dodano: 28 marca 2015

Tak bardzo Ci niedobrze na tej zimnej podłodze, tak okropnie wyglądasz ze łzami pomieszanymi z tuszem na policzkach, tak Ci słabo teraz, tak potrzebujesz zwymiotować i wyzbyć się tego wszystkiego, lecz to nie Ciebie mdli, tylko Twoje serce ~ chimica

Przeżywamy to na odpierdol. Nigdy na trzeźwo. Nigdy sami. Nigdy nie za blisko. Nigdy tak  jak to planowaliśmy. Nigdy tak  jak mogłoby mieć sens   chimica

our_new_life dodano: 28 marca 2015

Przeżywamy to na odpierdol. Nigdy na trzeźwo. Nigdy sami. Nigdy nie za blisko. Nigdy tak, jak to planowaliśmy. Nigdy tak, jak mogłoby mieć sens ~ chimica

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć