 |
Każdego roku w ostatni dzień wakacji za czymś tęskniłam, czekałam na kogoś czy też pragnęłam. W tym roku wszystko jest inne, bo mam już wszystko, czego potrzebuję do szczęścia.
|
|
 |
|
Myślisz czasami o mnie? Chciałbyś się odezwać, ale boisz się mojej reakcji? Może boisz się swojej reakcji? Boisz się, że może nadal coś czujesz, że może wszystko się skomplikuje, bo przecież tak skrupulatnie układamy nasze życia od nowa. Sięgasz czasami po telefon, ale odkładasz go w ostatnim momencie, bojąc się, że ja wcale na to nie czekam? Są noce, kiedy nie możesz przestać myśleć o tym co było? Wspomnienia Cię przytłaczają? Masz chwile słabości, kiedy chciałbyś mi coś opowiedzieć, bo wiesz, że przecież zawsze potrafiłam Cię wysłuchać? Leżąc obok niej, żałujesz chociaż w jednej sekundzie, że to nie ja? Zadajesz sobie pytanie co stało się z tą miłością? No powiedz, czy robisz to samo co ja? /esperer
|
|
 |
Teraz jest trochę inaczej, trochę mniej wesoło, trochę mniej życia w życiu, trochę mniej uśmiechu w uśmiechu, bo zniknęłaś, rozpłynęłaś się w moich ramionach, a ja nie mogłem Cię zatrzymać. Powiedz, może trzymałem Cię zbyt mocno? Może za bardzo chciałem być dla Ciebie, mieć Cię tutaj, przy sobie, codziennie. Może po prostu za bardzo kochałem? Może przestraszyłaś się uczucia, które mną zawładnęło do tego stopnia, że chciałem dzielić się nim z Tobą każdego dnia. Teraz tylko płaczę, wiem, że nie powinienem, lecz co mi pozostało? Wiem, że łzy, nie zwrócą mi Ciebie, lecz to jedyny sposób, by wyzbyć się negatywnych emocji, które przygniotły moje serce w momencie, w którym odeszłaś. Może jutro wrócisz? A może dziś? Otwieram swe ramiona ponownie, w nadzieii, że za chwilę się w nich pojawisz. Nadzieja - jedyne, co mnie nie opuści i w co będę wierzył, do czasu, aż znów będę mógł budzić się i czuć jak Twój uśmiech dotyka moje serce./mr.lonely
|
|
 |
Jestem inny bo zamiast siedzieć z wami pod blokiem z piwem i blantem w dłoni, wolę leżeć na kanapie i obejmować ją ramieniem? Jestem inny bo zamiast jechać z wami na imprezę, wolę siedzieć z Nią na podłodze i śpiewać stare, sentymentalne piosenki? Jestem inny, bo przestałem interesować się sobą, a w głowie mam jedynie kolor jej oczu, jej włosów, datę jej urodzin i imienin? A powiedzcie mi, czy kiedykolwiek doświadczyliście uczucia miłości? Pełni szczęścia? Pewności, że macie przy sobie osobę dzięki której wasze życie zmienia się na lepsze? Nie? To nie mówcie, że jestem inny, ja po prostu próbuję dać jej siebie w stu procentach, a nawet więcej jeśli będę potrafił, bo ona była przy mnie wtedy, kiedy wy zapomnieliście, że istnieję./mr.lonely
|
|
 |
Jak zwykle, próbujesz wypełnić tą pustkę czasową, by za dużo nie myśleć o tym co było kiedyś. Przez własną głupotę zaczynasz czuć się naprawdę niesamowicie. W ogóle nie ma to znaczenia, że znowu musisz udawać przez jakiś czas osobę, którą nigdy nie będziesz. Satysfakcja z tego, że osoba, którą wcześniej wypełniałaś wieczorne przemyślenia jest tuż po drugiej stronie ekranu. Mniejsza o to, że nie jest tą osobą, którą sobie wyobrażałeś, tylko to, że pragnienia z przeszłości się spełniły, nieważne po jakim czasie.
|
|
 |
Nie chcę Cię ranić, zbyt często to robiłem i wiem, że jestem w tym niezawodny, chcę się Tobą opiekować i sprawiać byś była szczęśliwa, byś zauważyła, że przy takim człowieku jakim jestem, również można zaznać odrobiny smaku życia, chcę byś widziała w moich oczach coś więcej niż kochającego do szaleństwa wariata, chcę byś wiedziała, że jestem Twoim przyjacielem, że możesz ze mną rozmawiać, wyjść na piwo, a kiedy jest Ci źle, zjem nawet z Tobą stertę czekolady jeśli będziesz chciała i będę klęczał nad Tobą z paczką chusteczek, jeśli w Twoich pięknych oczach zagnieżdżą się łzy. Chcę pokazać Ci swoje wnętrze, pokazać Ci to, czego nikt wcześniej we mnie nie widział, głównie dlatego, że ukrywałem to pod płaszczem zwykłości i prostoty. Chcę Ci to wszystko pokazać. Chcę po prostu dać Ci siebie, więc proszę nie odpychaj mnie, daj mi szansę spróbować być dla Ciebie kimś więcej, a obiecuję, że zrobię wszystko co w mojej mocy, by Cię nie zawieść nigdy więcej. Pozwól mi Cię po prostu kochać./mr.lon
|
|
 |
Czy zawsze muszę mieć pod górę? Zawsze muszę mieć trudniej niż inni?
|
|
 |
Zamknęła oczy, chyba usnęła, jej oddech tak idealnie komponuje się z szumem wiatru hulającym gdzieś na zewnątrz, deszcz rytmicznie uderza w blaszane sklepienie dachu jakby chciał dorównać rytmom naszych serc. Uśmiechnęła się, chyba śni jej się coś przyjemnego, jej włosy idealnie rozlały się po poduszce przypominając lekką jak motyl suknię, którą unoszą podmuchy wiatru. Przyglądam się jej, wiem, że tego nie lubi, kładę się przy niej i jestem szczęśliwy, bo jest przy mnie kobieta którą kocham, i z którą chcę spędzić resztę życia. Ciekawe czy o tym wie, jeśli nie, powiem jej o tym jutro, powiem jej tylko jak otworzy oczy. Musi wiedzieć, że pokładam w niej wszelkie nadzieje na lepsze dni. Na wspólne dni, na wspólne życie, wspólne zwycięstwa i porażki. Kocham ją, kurwa, tak bardzo ją kocham, że chyba zaraz wyjdę na zewnątrz ogłosić to całemu światu, który zapewne nie zrozumie, stojącego na ławce wariata krzyczącego o miłości./mr.lonely
|
|
 |
Dziś nie boli jak wczoraj, jutro nie będzie boleć jak dziś.
|
|
|
|