 |
` walka ze wspomnieniami ... to walka , którą zawsze przegrywam.
|
|
 |
` wiara czyni cuda. Cuda są nie możliwe , więc po co wierzyć ?
|
|
 |
` i wiesz czasem brakuje mi Twojego oddechu na mojej twarzy ...
|
|
 |
powoli wypuścił z ust ciepłe powietrze wprost na mój kark. począwszy od dłoni aż po czubki palców od nóg przeszły mnie przyjemne dreszcze, a na usta wpłynął mimowolny uśmiech. odnalazłam Jego dłoń i mocno ścisnęłam ją swoją. trącił mnie w policzek nosem. - boję się, że kiedyś Cię nie będzie. - wyszeptałam po czym zrobiłam krótką przerwę. - nie będzie Twoich ramion, Twojego spokojnego oddechu, Twojego delikatnego, a zarazem tak czułego, kojącego oddechu. - dokończyłam ze łzami w oczach. odwrócił powoli moją twarz w swoją stronę zmuszając do spojrzenia na Niego. - będę, postaram się. jesteś najważniejsza, zrozum. - powiedział lustrując mnie dokładnie. pocałował mnie w czoło, a ja poczułam się tak istotna, tak niezastąpiona, idealna... i taka... na swoim miejscu.
|
|
 |
Po co być grzeczną i inteligentną dziewczynką, jeśli i tak najprzystojniejsi mężczyźni z miasta wybiorą te niegrzeczne?
|
|
 |
` jutro wszystko się zmieni , mówiła stojąc nad przepaścią i robiąc krok do przodu , ostatni raz żegnając się z chłopakiem , którego uwielbiała.
|
|
 |
`- dziadku , jak ty mogłeś tyle czasu przeżyć- z jedną kobietą.?
- bo wiesz kochanie , jak się kocha to na całe życie, po to jest przysięga.
|
|
 |
` Czuj się zaszczycony , że zaistniałeś w moim życiu.
|
|
 |
` -tatoooo ! tamten chłopak mnie zranił !
- gdzie.? pocałuje i podmucham , a skurwiel mnie popamięta.
- tato! ale serca nie da się posklejać.
|
|
 |
` święty Mikołaju , nie proszę Cię w tym liście o żadne zabawki , szczęście czy cokolwiek , proszę Cię tylko o jedno zabierz te cholerne wspomnienia. !
|
|
 |
` ty zapewne teraz żałujesz , a ja ciesze się z zajebistych wspomnień.
|
|
 |
` pyskate , wredne dziecko , które Cię kocha i głupio się oszukuje , wiesz?
|
|
|
|