 |
|
I nagle rodzi się ta pieprzona potrzeba, żeby z kimś być ,bo samemu nie daje się rady...
|
|
 |
|
„Był powodem do mojego codziennego wstawania z łóżka. to na jego widok, moje serce zamieniało się w wirującą pralkę. to on, najpiękniej na świecie mówił, jak bardzo boi się miłości. to właśnie, on był autorem każdego mojego uśmiechu. to dzięki niemu, potrafiłam doceniać, to co miałam. był całym, moim szczęściem. wszystkim, tym co miałam. pisząc, to z pewnej perspektywy czasowej, z uśmiechem na twarzy, dochodzę do wniosku, że jest mi żal, to wszystko pisać, w czasie przeszłym, a nie teraźniejszym…”
|
|
 |
|
Bo Twój uśmiech sprawia, że moje myśli są spokojniejsze, bardziej rzeczywiste i poukładane..
|
|
 |
|
Muszę udawać przed najbliższymi , że jestem szczęśliwa , żeby nie było im przykro i mało tego , pomagam im zobaczyć co to optymizm i radość , chociaż sama dokładnie nie wiem , jak to jest ...
|
|
 |
|
Tylko nic mi nie obiecuj. Obietnice są dla dzieci, pierwszych miłości i przyszłych samobójców.
|
|
 |
|
Między słowami a spojrzeniami. Tacy... zakochani? -tacy zachwyceni sobą nawzajem, zauroczeni chwilami spędzonymi razem Uzależnieni od siebie... ...od jego głosu ...od jej uśmiechu od swoich myśli.
|
|
 |
|
niby nie pisaliśmy o niczym ważnym, ale podnosił mi się poziom endorfiny we krwi, kiedy widziałam jak świeci się okienko z Twoim imieniem na pasku zadań. xd
|
|
 |
|
Gdy była zła..Kochała go!.`` Gdy się śmiała..Kochała go!..`` Gdy płakała..Kochała go!..`` Dlaczego? Bo on też ją kochał!
|
|
 |
|
Mogę mieć bałagan w szafie, ale w uczuciach lubię porządek.
|
|
 |
|
W życie każdego człowieka pewnego dnia wdziera się tragedia [*]
|
|
 |
|
Objął Mnie i przez chwilę, która wydawała mi się wiecznością, odniosłam wrażenie, że mam wszystko .. < 33
|
|
 |
|
Uśmiecha się.. a ja jestem zazdrosna o każdy jego uśmiech..
|
|
|
|