 |
|
Wszystkim fałszywym szujom, parszywym chujom na drogę krzyż i każdemu co wczoraj przyjacielem był a wrogiem dziś.
|
|
 |
|
To nie sztuka poznać ludzi, a poznać się na nich, tak.
|
|
 |
|
Przyjaźń? Nigdy na siłę jej nie chciałem zdobyć, wierz mi, naprawdę jest niewielu którzy są na prawdę wieczni.
|
|
 |
|
przekonałem się na nowo ile kto jest warty dla mnie, nie mów nic nikomu, później oby z fartem.
|
|
 |
|
Udaje przyjaciela dobra mina do złej gry, pasmo przyjaźni zaciera gdy podaje Cie na psy.
|
|
 |
|
Granice rozsądku, od początku, nie dla majątku, mogę być biedny, ale muszę być w porządku, chcę mieć przy boku dobrą kobietę i ziomków, na dobre i na złe, tego właśnie chcę.
|
|
 |
|
A twoje słonko jest od rana za chmurą i ma oczy spizgane holenderską naturą.
|
|
 |
|
Odkąd Cię kocham zawsze byłeś. I przedtem też. Bo tak naprawdę to nie było „przedtem” przed Tobą./"Samotność w sieci"-J.L. Wiśniewski
|
|
 |
|
Chyba każdy z nas jest posiadaczem półki z napisem: NIE DOTYKAĆ. Odkłada się tam trudne sprawy, myśli, problemy. Po czasie nawet się o nich zapomina i kiedy możesz sobie powiedzieć "Jestem szczęśliwa", półka niespodziewanie spada Ci prosto na głowę i przygniata. Problemy wracają z podwójną siłą. Czasem aż trudno się podnieść, ale zbieramy wszystkie rzeczy, poprawiamy półkę i wrzucamy wszystko tak jak było. Co jakiś czas dokładamy tam coś nowego, czasem nawet wyrzucamy z naszej półki rzeczy, o których już zapomnieliśmy, bądź które są już nieistotne. W ten sposób robimy miejsce na nowe zmartwienia, nieświadomie pozwalamy na wejście na półkę nowym problemom. Szybkość z jaką naprawiamy półkę to nasza wewnętrzna siła i tak właśnie działa naprawianie życia.
|
|
 |
|
W codziennym zmaganiu ze śmiercią musimy przyjąć do wiadomości, że życie, każda jego minuta, to czas policzony. I każdy, komu pozwolimy się sobą przejąć to w gruncie rzeczy jeszcze jedna strata.
|
|
 |
|
Mogę dać Tobie wszystko i być Tobie tak bliskim i chcę tylko Ciebie w zamian, bo to Ty jesteś tym wszystkim.
|
|
 |
|
Wbijasz się na dzielnie odkleiwszy od poduszki, od walenia w kinol, głowa pusta jak wydmuszki.
|
|
|
|