 |
zimny świat, jedynie łzy tu parzą.
|
|
 |
Mówią coś o charakterach i że za ziomami w ogień. Przez jakie "H" pisze się charakter? Chuju, powiedz!
|
|
 |
wiem, nie jestem w jego guście, bo nie może trzymać mi ręki na biuście. cóż, nie jestem w jego typie, bo nie pozwalam jego łóżku skrzypieć. oj, nie trafiam w jego gusta gdyż nie jestem tępa, pusta i nie biorę w usta.
|
|
 |
Złożę dwie Wiktorie, lewa na górze. To, że damy rade, to leży w naszej naturze, zapomniałeś już, że nie mieliśmy nic nie tak dawno? Z grupą lojalną, przeciw nam całe bagno. Dziś nie przestaniemy iść, dumnie żyć. Wierzę, że ty też możesz przejść przez wyjątkowe okoliczności...
|
|
 |
Świat po alkoholu nie staje się lepszy,
ale przynajmniej wymagania są mniejsze.
|
|
 |
Musisz udowodnić wszystkim, że z tobą się kurwa nie zadziera.
|
|
 |
Życie jest podle pamietaj dziecko, nie trzeba umrzeć żeby przeżyć piekło.
|
|
 |
|
Syn : Tato, mam dziewczynę !
Tata : Super !
Córka: Tato, mam chłopaka !
Tata: Coo !? .
|
|
 |
[1] Wiesz jak wygląda jeden z najsmutniejszych momentów? Kiedy stoisz z nim twarzą w twarz, patrzysz jak jego skóra zmienia kolor z bladego na czerwony i odwrotnie, jak z jego ust pada co najmniej dziesięć wyrazów na sekundę, a do Ciebie docierają tylko pojedyncze słowa. W głowie układasz sobie całą rozsypankę wyrazową, by zrozumieć o czym on mówi; i wtedy wszystkie te chaotyczne zdania, które wypowiada stają się takie proste i piękne. Mówi o tym, jak bardzo Cię kocha, jak każdego dnia przed snem myśli o tym jak może być pięknie, że nie wyobraża sobie dnia, w którym mógłby Cię nie widzieć, żę chciałby być już Tobą zawsze, każdego dnia Ci przypominać jak wiele dla niego znaczysz, przytulać co godzinę, całować na dzień dobry i dobranoc, a Ty… Ty masz łzy w oczach.
|
|
 |
[2] Nie spodziewałaś się tego. Nie z ust tego człowieka - Twojego przyjaciela. Nie czujesz tego samego do niego. Lubisz go. Nawet bardzo, ale nie aż tak jak on Ciebie. Nie chcesz mu łamać serca, ale nie masz wyjścia. Chcesz by był szczęśliwy z kimś kto odwzajemni jego uczucia. Dochodzisz do wniosku, że to może być Twoja wina i po chwili milczenia – przepraszasz, jeżeli swoim zachowaniem dawałaś mu jakąś nadzieję. I wtedy on mówi słowa, które ściskają żołądek i powodują kolejne łzy w oczach „Ty nie dawałaś mi nadziei, Ty jesteś moją nadzieją” .
|
|
|
|