 |
niech jeszcze raz ktoś mi powie, że wystarczy chcieć, przysięgam - zastrzelę.
|
|
 |
` artystycznie rozpierdalam swoje życie.
|
|
 |
rozbieraj mnie powoli, ze wstydu, uprzedzeń, doświadczeń, do samej miłości. aż Bóg wstrzyma oddech.
|
|
 |
'a ty wróciłeś przerażony. powiedziałeś, że boisz się widoku wielkiej miłości, która jest w moim małym sercu.'
|
|
 |
wyobrażam go sobie z nogami opartymi na biurku, rozpiętym kołnierzykiem, krawatem zarzuconym na ramię. dobrze wygląda w garniturze. cóż wygląda dobrze we wszystkim. i bez niczego też.
|
|
 |
"Piękno kobiety nie przejawia się w ubraniach, które nosi, w jej figurze lub sposobie w jaki układa włosy. Piękno kobiety musi być widoczne w oczach, ponieważ są one drzwiami do jej serca - miejsca gdzie mieszka miłość." Audrey Hepburn
|
|
 |
Masz ją traktować jak prawdziwą księżniczkę, bo tak się składa, że trafiła Ci się kobieta ideał. Gdybym miał szczęscie i to mnie trafiła by sie taka kobieta to codziennie dawałbym jej kwiaty, ale nie jakieś przypadkowe ok? Najbardziej lubi orchidee, białe i śniadanie do łóżka - sześć toreb białych tostów z masłem po obu stronach bez skórki. I byłbym jej ramieniem, w ktory mogłabym płakać i najlepszym przyjacielem. I spędzać całe dnie zastanawiając się, jak mogę ją rozśmieszyc, bo nikt sie nie śmieje tak pięknie jak ona.
|
|
 |
'mam wyjebane na miłość' powiedziała, zatrzaskując za sobą drzwi.. :]
|
|
 |
- na nic nie masz ochoty odkąd się rozstaliście? - owszem mam. mam ochotę chodzić cały dzień w szlafroku i jeść lody.
|
|
 |
Patrząc na Ciebie, naszła mnie tak cholerna ochota żeby Cię przytulić, że w żołądku zaczęło mnie ściskać, a wątroba mówiła: No dajesz ! Tulisz !
|
|
 |
Usiadłam i płakałam. I to nie jest wstęp do kolejnej książki. Ja płakałam po prostu, nie na cele autora. Uświadomiłam sobie, że jestem tak bezgranicznie głupia, że sam fakt mojego istnienia już jest zaskakujący . Gdy miałam szansę, to jej nie wykorzystałam. Teraz, gdy tak bardzo go potrzebuję jest już za późno. I bzdury mówią ci, którzy twierdzą, że na nic nigdy nie jest za późno, bo ja wiem, że tak właśnie jest. I nie wrócą tego żadne czcze słowa. Cholernie przykra sprawa. Usiadłam i płakałam. Może nie tyle nad sobą, ile z własnej bezsilności. Bo to chyba właśnie bezsilność niszczy resztki nadziei. Zostaje pustka, której już nie da się zapełnić. Już nie.
|
|
 |
liczyć twoje pieprzyki. na ciele, całym ; > ahh.
|
|
|
|