 |
Powinieneś walczyć, nawet wtedy kiedy kazałam Ci się poddać, nawet wtedy kiedy nie chciałam Cię widzieć na oczy, właśnie wtedy najbardziej.
|
|
 |
W swojej głowie idealizowała go, z frajera powstawał kochający i czuły chłopak, szkoda że tak bardzo przejechała się na rzeczywistości.
|
|
 |
No i gdzie jesteś? Zapomniałeś już, jak obiecałeś, że nigdy nie odpuścić, i że zawsze będziesz przy mnie, gdy tylko coś będzie nie tak? Dlaczego obiecałeś, że pomimo rozstania naszych dróg będę mogła na Tobie polegać? Dlaczego obiecałeś mi, że zawsze będziesz przy mnie nawet jeżeli nasze serca, ciała, dusze będę od siebie oddalone? Dlaczego nie czułam Twojej obecności, gdy telepatycznie Cię wołałam? Dlaczego tylko na mojej twarzy były mnóstwo łez, a w głowie masa dziwnych myśli, których nie byłam w stanie z siebie wyrzucić? Dlaczego myśląc o Tobie czułam w sercu pustkę, której nie byłam w żaden sposób zapełnić? Dlaczego tak po prostu pozwoliłeś, aby nasza przyjaźń się skończyła…? Dlaczego nie pozwalasz mi się ze sobą kontaktować, pisać do Ciebie i czasami z Tobą rozmawiać? Dlaczego w tak łatwy sposób mnie odrzucasz, gdy daję Ci znak, że nie radzę sobie bez Ciebie..?
|
|
 |
CHYBA KTOŚ MI MUSI PRZYJEBAĆ, ŻEBYM WRESZCIE SIĘ OCKNĘŁA. AMEN. -.-'
|
|
 |
Nie wyobrażam sobie życia bez Ciebie ...
|
|
 |
nie myśl o tym co będzie, ciesz się tym co jest.
|
|
 |
Trochę tu pusto. Trochę tu zimno. Trochę tu cicho, za cicho. Z każdym oddechem czuję jak umieram. Jak dusza ulatuje do góry z różnych przyczyn. Ciało wyziębia się a płynące po policzkach krople zamieniają się w małe kryształki. Tęsknota, ból, rozczarowanie, brak zrozumienia.. Przestaję wierzyć. Przestaję żyć. teraz już tylko ISTNIEJĘ. [ fragment - ciamciaramciaalove.blogspot.com ]
|
|
 |
Przegrałam zanim zaczęłam grać w życie. [ B. Rosiek ♥ ]
|
|
 |
Jak to jest, że ludzie, w których życiu chcemy coś znaczyć, przechodzą obok, wymykają się, odchodzą? [ Byłam schizofreniczką ]
|
|
 |
Prawda życiowa na dziś: kłamca, prawdomówności nie nauczy.
|
|
 |
Czasami jest tak źle, że nawet łzy nie chcą polecieć, trzęsące ręce i mętlik w głowie rozwala Cię od środka, cisza która Cię otacza zawiera w sobie najwięcej krzyku, potrzebujesz pomocy jednak nie jesteś w stanie o nią prosić. Najlepiej byłoby zasnąć i obudzić się kiedy nie będzie już problemów, jednak w takich chwilach nawet sen nie chce przyjść, jesteś sama z natłokiem myśli, które uświadamiają Ci tylko jak bardzo jesteś beznadziejna, jak życie odpierdala.
|
|
|
|