|
To jest trochę tak jakby były mnie dwie i każda ze mnie chciała czegoś zupełnie innego
|
|
|
wciąż krzywdzę ludzi. mówię słowa, które tak bardzo ranią innych. odpycham od siebie każdego, z własnej woli. nie posiadam granicy ironii, tylko dlatego, że nie zależy mi na ludziach, i na tym jak bardzo ich urażę. nie umiem być dobra. nie potrafię już słuchać, i pomagać. ranię tak mocno, bo wierzę w zależność: 'albo Ty ich, albo Oni Ciebie'.
|
|
|
Bo widzisz, jeśli naprawdę kogoś kochasz, to nie zrezygnujesz z niego nigdy. Rozumiesz mnie? NIGDY. Choćby nie wiem co zrobił, gdzie był i z kim był. Zawsze wracasz, nieważne jakby Cię zranił. Czekasz i zastanawiasz się co teraz robi, gapisz się całymi dniami na telefon, oczekując że zadzwoni. Jeśli kogoś kochasz to o niego walczysz. Bezwarunkowo. O niego, o jego szczęście, o to żeby cieszył się każdym dniem, każdą chwilą. I nie poddajesz się - wiesz, że nie możesz się poddać, bo TA osoba jest wszystkim co masz na tym świecie, co Cię tu trzyma. Jest czymś więcej niż tlen, jest sensem każdego Twojego dnia, każdych Twoich wzlotów i upadków. A gdy upadasz, podnosisz się tylko i wyłącznie dla niej. Tak, to właśnie jest miłość
|
|
|
|
Wiesz bo to jest tak, że przytakuję z uśmiechem kiedy mówi, że mnie kocha ale gdzieś głęboko czuję, że wcale tak nie jest. Od jakiegoś czasu coraz bardziej zaczynam wgłębiać się w jego słowa odnajdując drugie, gorsze znaczenia. Nie potrafię rozmawiać z nim tak beztrosko jak kiedyś. Wybaczyłam ale wciąż nie mogę pogodzić się z faktem, że mnie zdradził. Nie umiem tego zrozumieć dlaczego mimo przysięganego tak wielkiego uczucia z jego strony on to zrobił, kurwa nie umiem.
|
|
|
Czasem tak mnie to wszystko męczy, że nawet nie mam siły źle się czuć.
|
|
|
to coś w rodzaju pewnego układu. to coś jak kontrakt, podpisany na wieczność. to świadomość, że On nigdy Cię nie zostawi, bo obiecał na zawsze być obok. to pewność, że zawsze poda Ci rękę. to zobowiązanie - do pomagania mu, i chronienia Go. to pewien pakt, pewna przysięga - na wieczność, podpisana wielkimi literami "BRATERSTWO" || kissmyshoes
|
|
|
Czasami życie stawia nas przed trudnym wyborem.. Boimy się zmian. Nie dlatego, że nie wiemy, czy nam się uda. Po prostu ciężko rozstać nam się z tym, z czym się już nauczyliśmy radzić. Zbyt często patrzymy w przeszłość i tracimy to co możemy zyskać.
|
|
|
|
nuda - śmieszne, jakieś 2 lata temu nie wiedziałam co to w ogóle jest nuda. a dzisiaj? dzisiaj dopada mnie ona prawie każdego dnia, a gdy już to zrobi na dłużej, rozrywa mnie doszczętnie na małe kawałki, robiąc ze mnie bezduszną osobę./emilsoon
|
|
|
|
lubię spać, bo to trochę jak bycie martwym bez zabijania się.
|
|
|
To, że przestałam za Tobą płakać nie oznacza, że przestałam Cię kochać. To, że nie myślę o Tobie całymi dniami nie oznacza, że przestałam Cię kochać. To, że spotykam się z innym facetem nie oznacza, że przestałam Cię kochać. To, że ktoś inny dotyka mojego ciała i ktoś inny całuje moje stęsknione wargi nie oznacza, że przestałam Cię kochać. To, że kieruję swój uśmiech do innego faceta, nie oznacza, że przestałam Cię kochać. Ja mam tą miłość w sobie tylko po prostu chowam ją gdzieś w głębi serca, aby nie żyć tym co było i co już nie wróci. / napisana
|
|
|
|
wiem, że zawsze będę czekać. gdzieś. w środku. zawsze. / i.need.you
|
|
|
|
niektórzy uważają, że nie warto płakać i pokazywać swoją słabość, inni zaś, że dobrze jest się wypłakać. a ja nie słucham ani tych, ani tych i jak zwykle robię wszystko na opak. serce moje zalewa się łzami, a twarz cieszy z wszystkiego. / i.need.you
|
|
|
|