 |
kiedy leżę w wannie i spowiadam się pralce z mojej miłości względem Ciebie to mam wrażenie, że nawet ona się ze mnie śmieje.
|
|
 |
będę na diecie, a Ty będziesz kawałkiem pizzy. ja będę narkomanką na odwyku, a Ty skrupulatnie zamkniętym woreczkiem z białym proszkiem. piszesz się?
|
|
 |
a jeżeli zawartość wody w Twoim ciele jest porównywalna do zawartości miłości względem Ciebie w moim, to znaczy że mamy problem?
|
|
 |
zastanawia mnie czy miałeś kiedyś do czynienia z posadą alfonsa, bo ilekroć wyślesz mi krótkie spojrzenie w mojej głowie natychmiastowo pojawia się burdel.
|
|
 |
kocham Cię, ale gdyby skurwysyństwo dodawało skrzydeł to nie wiedziałbyś co to znaczy stąpać po ziemi.
|
|
 |
blaski i cienie, porażki i sukcesy, wszystkie dobre chwile
i wszystkie złe momenty, eleganckie zachowania i nieeleganckie błędy,
wszystko przeżyłem nie było ciebie wtedy
|
|
 |
w jednym ręku kieliszek, w drugim pieprzony skręt
|
|
 |
w sumie meczę się, mam dość lecz czuje że to kara
za te puste obietnice i setki daremnych starań
|
|
 |
szczerze żałuje że tak wyszło między nami
kiedy myślę o tym zawsze oczy zachodzą mi łzami
|
|
 |
to nie były zwykłe dni, chore okoliczności
a ja łudzę się że to tylko taki sprawdzian miłości
|
|
 |
desperackie myśli, brakuje cie w ramionach,
stoję tylko krok od progu by wziąć i je wykonać.
czemu Ci to wykrzyczałem? doprawdy nie rozumiem,
jestem jak dziecko we mgle - zgubione w zdarzeń tłumie.
iskra nadziei się tli choć nie dostrzegam słońca, prawdziwa miłość nie, nie umiera do końca
|
|
|
|