 |
Marzę by kłaść się z Tobą do jednego łóżka,gasić światło i w tym samym momencie przed snem mówic sobie'Kocham Cię' po czym wtulając się w niebywale wygodny tors zasnąć.Chcę byś witał mnie po przebudzeniu czułym pocałunkiem . Potrzebuję spędzać najmroźniejszy wieczór w twoich ramionach,czuć zapach perfum gdy przestanie wystarczać mi powietrze,chcę leniwie spędzać każdą niedzielę w naszych czterech kątach,patrzyć ci w oczy i trzymać twoją dłoń.Marzę by być kochana twoją miłością,widziana twoimi oczami i otulana bezpieczeństwem twoich ramion,pragnę żyć twoim zapachem i umierać na jego brak,pragnę cieszyć się Tobą o każdej porze dnia i tęsknic tuż po tym jak odejdziesz,móc cię zegnać tylko po to by niedługo witać,tak potrzebuję cię, ewidentnie.. / methamphetamine
|
|
 |
"Nienawidzę ludzi za każde kłamstwo, które musiałam połknąć, żeby teraz nim rzygać"
|
|
 |
Czasem brakuję mi tchu żeby wziąć te wszystkie zmartwienia, błędy, rozczarowania na jeden wdech. / methamphetamine
|
|
 |
Mogę dać Tobie wszystko i być Tobie tak bliskim i chcę tylko Ciebie w zamian, bo to Ty jesteś tym wszystkim . ~HuczuHucz.
|
|
 |
Chcę przeżyć swoje życie tak jak mnie się podoba, a nie tak jak podoba się innym...
|
|
 |
I'll wait for you forever.. / methamphetamine
|
|
 |
Zabijasz mnie milczeniem.
|
|
 |
Gdybym mogła wybrać między Tobą a innym, nawet pomimo krzywd wybrałabym Ciebie.
|
|
 |
" Uśmiech przez łzy - to nic nie zmieni. Niczego nie da się naprawić, wyjaśnić, wymienić. Naszych problemów nie rozwiąże już telefon, kolejny raz w ścianę uderzam pięścią. "
|
|
 |
jestem z Nim na tyle blisko, by bez żadnego problemu wejść na Jego laptopie w zabezpieczony hasłem folder 'nie wchodzić'. ufa mi na tyle, że kluczyki do swojej audicy, daje mi z uśmiechem na ustach. znam Go na tyle długo, by bez żadnych zahamowań wejść po kosmetyczkę do łazienki, podczas gdy On się kąpie. nie jest dla mnie dziwną sytuacją wejść mu do łóżka w środku nocy i przytulić się, czy też zabrać mu Jego talerz z zupą, i zjeśc ją. jest kimś, kogo znam najdłużej w swoim króciutkim życiu. jest kimś, komu ufam najbardziej na świecie. jest jak brat - i zawsze jest obok. || kissmyshoes
|
|
 |
kolejny weekend, gdy odmawiam wyjścia na miasto. kolejny dzień, gdy odmawiam znajomym wódki. kolejny miesiąc, gdy słyszę: 'Żaklina, co się z Tobą stało?' nie pytaj, mnie po prostu nie ma - nie ma już tej fajnej Żaklinki, która zaliczała każda imprezą, i która rozbawiała towarzystwo. nie istnieje już ta dziewczyna, która za ciągnięcie beki na lekcjach i ustawianie plastików dostawała naganny, i wylatywała ze szkoły. nie ma tamtej mnie - jestem inna ja. może jeszcze troszeczkę pogubiona, ale już coraz bardziej ogarnięta, coraz bardziej poważna i coraz bardziej odpowiedzialna. || kissmyshoes
|
|
 |
obudziłam się ze łzami w oczach.spojrzałam dookoła, uświadomiłam sobie gdzie jestem, jaki mamy czas, i ponownie do oczu podeszły mi łzy. śniło mi się, że wróciłeś - ot tak, po prostu, ,żyłeś. że wszedłeś do domu, pocałowałeś mnie w czoło i obdarowałeś uśmiechem, który tak bardzo kochałam. nie było czasu Twojego załamania, nie było żadnych Twoich łez, nie było żadnego skoku, ani żadnej śmierci - byłeś Ty i ja, po prostu - dwoje szczęśliwych ludzi. i to tak strasznie zabolało, bo chwilę po przetarciu oczu zrozumiałam, że nigdy w życiu nie będę miała już obok Twojej osoby, nawet na chwilę. || kissmyshoes
|
|
|
|