 |
|
narkotyki rozpieprzają, urywają to i tamto , choć tęsknię za Tobą, to nie chcę, by wracało
|
|
 |
|
świat się sypie i rozwala, a ty razem z nim
|
|
 |
|
mam podejście tanich linii lotniczych do życia, ważne, że jakoś leci, choć często nie ma za co oddychać
|
|
 |
|
umiem przebaczyć już, czy tylko o tym nie myśleć?nie wiem, porzucam nienawiść, zamykam i niszczę
|
|
 |
|
widziałem gwiazdę spadającą za horyzont i nie byłem jednym z tych, którzy wierzą w nią, gdy ją widzą...
|
|
 |
|
Twoje marzenie się ziści, po prostu Twój czas na miłość to jak na razie czas przyszły
|
|
 |
|
nie obchodzi mnie cały świat i to, że jest gdzieś obok.
kolejny dzień, nie chce mi się nawet ruszyć głową
|
|
 |
|
..choć czuję, że skrywam coś, co też musiałeś przeżyć. jak mogę się zwierzyć, choć w części zaufać,
podniesiesz mnie na duchu, próbując mnie wysłuchać?
|
|
 |
|
teraz próbuję zasnąć, choć coś nerwami miota,
moja dusza uprawia ten pieprzony sabotaż..
|
|
 |
|
‘ jeśli chodzi o wrogów to jest jeden największy; czort, z którym nie pomoże wygrać siła mięsni, nie pomogą pięści, ból wykrzywia usta,
codziennie mu patrzę w pysk w odbiciu lustra.. ‘
|
|
 |
|
drżę od nadmiaru kofeiny myśląc o kształcie Twej szyi
|
|
|
|