 |
|
♥ = Przyszła do domu po kolejnej dawce wyzwisk z jego strony. Nie przejmowała się opinią innych. Ale jego szczególnie. W końcu go kochała. Poszła do kuchni, wzięła opakowanie tabletek uspokajających, zapaliła papierosa, nalała kieliszek czerwonego wina i położyła się na marmurowej podłodze. Włożyła słuchawki do uszu i wybuchła spazmatycznym płaczem. Wysypała garść tabletek na rękę. Połknęła wszystkie za jednym zamachem. Popiła winem. Zapaliła kolejnego papierosa. Zamknęła oczy. Ostatkami sił krzyknęła z rozpaczy. Jej serce stanęło. A oddech się zatrzymał. Wykończył ją. Ona odeszła, a on mógł poczuć się usatysfakcjonowany.
|
|
|
|
♥ = pamiętaj, tylko Ty znaczysz zajebiście wiele
|
|
|
|
♥ = piję kawę. palę papierosy i czasami po prostu żyje. zdarza mi się nawet oddychać.
|
|
|
|
♥ = w udawaniu, że się nie widzimy, jesteśmy mistrzami.
|
|
|
|
♥ = I niby zawsze przez przypadek była tam gdzie on
|
|
|
|
♥ = to wszystko jest jak odkurzacz w teletubisiach
|
|
|
|
♥ = ej. popatrz. tęsknie. ej. popatrz. wcale jej nie kochasz. ej. popatrz powinieneś do mnie wrócić. ej. popatrz. nadal mnie kochasz.
|
|
|
|
♥ = chciała zabłysnąć jak szluga, a zgasła jak pojara.
|
|
|
|
♥ = I nawet gdybym miała wybór: przeżyć znów to samo lub Cię nie poznać, wybrałabym pierwszą opcję. Oby tylko Cię znów mieć.
|
|
|
|
♥ = ii przysięgam, że już teraz skoczyłabym z tego cholernego dziesiątego piętra. skoczyłabym, gdyby tylko ktoś mi obiecał, że zobaczę Twój wyraz twarzy i wrzący z Ciebie żal, kiedy dowiesz się o mojej śmierci.
|
|
|
|
♥ = A jak życie jest do dupy to gdzie się składa reklamacje?
|
|
|
|
Dodaj komentarz
