 |
Pierdol to, po prostu. Nie potrzebujesz ani jego, ani żadnej innej osoby, która Cię nie docenia. Jesteś najlepsza, najmądrzejsza, najbardziej seksowna, a każdego kto myśli inaczej, też pierdol. Możesz osiągnąć wszystko, bo wszystko co ważne, masz w sobie. Niech idzie do tamtej tandety, niech budują kiepskie związki, ale uwierz, że kiedyś przed snem, zajebiście zatęskni. Wiesz czemu? Bo byłaś inna niż wszystkie, po prostu. Dawałaś mu to, czego ona nie da mu nawet w połowie, w końcu jesteś najlepsza. Nieważne czy jest teraz z nią, nieważne co robi i gdzie, nieważne. On stracił, bo odpuścił sobie kogoś wartościowego. Ty straciłaś tylko dupka, który myśli fiutem, a nie sercem. Pozdrów go kiedyś na ulicy i szczerze współczuj tej marnej imitacji dziewczyny u jego boku. Niech chuja zżera od środka, że oto sam zrezygnował z najlepszej opcji./esperer
|
|
 |
patrzę na Twoje zdjęcie, delikatnie przesuwam palcem po Twoich ustach i mimowolnie się uśmiecham, mimo tego ogromnego bólu w klatce piersiowej. przypominam sobie ich smak, zdając sobie sprawę, że kiedyś należały tylko do mnie. tylko ja mogłam wtapiać się w Twoją bluzę, czując zapach perfum, które tak uwielbiałam. stając na palcach, starałam dosięgnąć Twoich ust i może wyglądało to całkiem śmiesznie, Ty zachowywałeś powagę, bo wiedziałeś, że więcej tego nie zrobię. byliśmy jak małe dzieci, potrafiliśmy się świetnie bawić i wspaniale dogadywać. uzupełnialiśmy się w pewnym stopniu, mimo tak częstej różnicy zdań. dwa światy, tworzyły razem arcydzieło. swój świat tworzyliśmy my sami. byliśmy tylko dla siebie. pamiętasz to jeszcze? / notte.
|
|
 |
|
Pamiętaj, jesteś kobietą! Całym pięknem tej planety. Jesteś silna, mądra i nadzwyczajna, nie dasz sobą pomiatać jakiemuś skurwysynowi. Nie jesteś stworzona do czekania i błagania aż wróci, jesteś stworzona do ukazywania swojego piękna, by On później żałował, co stracił, więc do dzieła, słonko!
|
|
 |
Wszystko co we mnie znali, dawno już znikło./esperer
|
|
 |
Uścisnęliśmy sobie dłonie, przytuliliśmy na pożegnanie i odwróciliśmy na pięcie, każde w swoją stronę. Dwa różne pociągi, przeciwległe krańce świata. Musieliśmy przejechać połowę trasy, aby uświadomić sobie, że oto zamieniliśmy się sercami i ciężko oddychać bez tego mojego. Zaczęłam się dusić, łzy leciały ciurkiem i miałam wrażenie, że pruję się jak stara zabawka, bo oto ktoś ciągnie za moje żyły, które nie chcą krwi nie przesiąkniętej Tobą. Wiesz co było najgorsze? Nie zatrzymam pociągu, za późno. Jasne, mogę wrócić, ale za jakiś czas. Ciągle odkładamy tą miłość na potem./esperer
|
|
 |
Możemy odkładać to na potem. Możemy być z kimś innym, budzić się obok nieznanych ramion i codziennie wmawiać sobie, że to coś znaczy. Jasne, że świat rozłoży nam tą miłość na raty. Będziemy kochać się po trochę, ale ostatecznie przed tym nie uciekniemy, przecież wiesz. /esperer
|
|
 |
znam kobiety, które prowadzą sie jak szmaty.. dupy, które z dupy robią narzędzie pracy
|
|
 |
Znam kobiety jak cisną po szczuplejszych bez powodu. Potem ryczą same w chacie wpierdalając wiadro lodów. Znam też takich ziomów, na których nie spojrzy żadna dupa. A każdy z nich nawija jaki nie jest z niego ruchacz..... !
|
|
 |
Ja po prostu wolę wiedzieć kiedy żegnam się na zawsze, a kiedy na chwilę./esperer
|
|
 |
każdy błąd można naprawić, ale nie każdy można zapomnieć. każda porażka, kiedyś przerodzi się w sukces, ale nie osiągniemy tego, bez wkładu ogromnej energii. każda cudowna chwila kiedyś się skończy, ale w naszej pamięci zostanie na zawsze. tak samo z miłością. każdy Cię zrani, musisz zrozumieć ten ból i zastanowić się, czy warto dla kogoś cierpieć. / notte.
|
|
 |
wstaję rano i z grymasem na twarzy witam kolejny, monotonny dzień. to wszystko nie ma sensu wiesz? nie mam siły do życia. rozpadam się, a Ty nie próbujesz mnie ratować. nie wiesz, że jestem w totalnej rozsypce, no bo niby skąd masz to wiedzieć? nie wymieniamy żadnych słów, nie wiesz co u mnie, ja nie wiem, jak Tobie się powodzi i staczam się na dno z bezsilności. nie pragnę tego, żebyś był obok, bo to irracjonalne, tęsknić za kimś, kto dał Ci tyle powodów do cierpienia, ale odezwij się, daj znak życia, przyjdź i posiedź ze mną. nie potrzebuję czułości, tylko prawdziwej i szczerej rozmowy. chcę, żebyś zrozumiał tylko swój wielki błąd. nie musisz go naprawiać. oboje wiemy, że nie jesteśmy dla siebie. / notte.
|
|
 |
"..Pijesz browara, siedzisz z ziomami pod blokiem, Mijam Cię, zerkasz i obcinasz mnie wzrokiem, Spotykasz moje oczy, patrzysz w ich głębię, Kiedyś chciałeś patrzeć w nie częściej.." historiazmojegozycia
|
|
|
|