głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika rapova_

kochałam wrażliwość  która kryła się  w 180 centymetrowym ciele  mego kochanka. nie mogłam powtrzymać  walącego  wariackiego serca. mimo tego  iż byłam zajęta  pragnęłam całować go  namiętnie  ale zarazem delikatnie i zasypiać  obejmowana  chudymi rękoma. przeżywałam  pewien rodzaj  mocnego zauroczenia  umocniało się ono  z dnia na dzień  z sekundy na sekundę. chorowałam  bez czekoladowych patrzałek i powiększonych źrenic  mego adoratora. bo właściwie  on  podły drań  bez serca  czuł podobnie. też tęsknił.

waniilia dodano: 28 grudnia 2010

kochałam wrażliwość, która kryła się, w 180-centymetrowym ciele, mego kochanka. nie mogłam powtrzymać, walącego, wariackiego serca. mimo tego, iż byłam zajęta, pragnęłam całować go, namiętnie, ale zarazem delikatnie i zasypiać, obejmowana, chudymi rękoma. przeżywałam, pewien rodzaj, mocnego zauroczenia, umocniało się ono, z dnia na dzień, z sekundy na sekundę. chorowałam, bez czekoladowych patrzałek i powiększonych źrenic, mego adoratora. bo właściwie, on, podły drań, bez serca, czuł podobnie. też tęsknił.

zapaliliśmy waniliowego papierosa i wypiliśmy po drinku. nieświadomie musnęłam dłoń  mojego towarzysza  tak delikatną  miękką. on  chyba w gwiazdkowym prezencie  złapał mnie za nią. spojrzałam w czekoladowe tęczówki  faceta  który  zupełnie nieświadomie  wywoływał palpitacje  mego serca. 'oddaj mi te cudowne oczy!'   poprosiłam  setny raz tego dnia.   'z chęcią  ale jak.'   odrzekł.   'maaaam! telepatycznie!'   ' łap'   'dziękuję  mam.' mimo końca  magicznej wymiany  nie przestaliśmy wpatrywać się w siebie  jak wariaci.

waniilia dodano: 28 grudnia 2010

zapaliliśmy waniliowego papierosa i wypiliśmy po drinku. nieświadomie musnęłam dłoń, mojego towarzysza, tak delikatną, miękką. on, chyba w gwiazdkowym prezencie, złapał mnie za nią. spojrzałam w czekoladowe tęczówki, faceta, który, zupełnie nieświadomie, wywoływał palpitacje, mego serca. 'oddaj mi te cudowne oczy!' - poprosiłam, setny raz tego dnia. - 'z chęcią, ale jak.' - odrzekł. - 'maaaam! telepatycznie!' - ' łap' - 'dziękuję, mam.' mimo końca, magicznej wymiany, nie przestaliśmy wpatrywać się w siebie, jak wariaci.

Pytajcie: www.formspring.me wanilia !   33

waniilia dodano: 24 grudnia 2010

Pytajcie: www.formspring.me/wanilia ! < 33

NIE WIEM CZY DZIŚ JESZCZE TU BĘDĘ  Z POWODU  WYBUJAŁYCH PLANÓW  MOICH RODZICÓW  JAK RÓWNIEŻ I MYCH OSOBISTYCH. POWIEM TYLE  CZEKAM NA PASTERKĘ  Z TYMI CZUBKAMI! ŻYCZĘ WAM WESOŁYCH  RODZINNYCH ŚWIĄT  PEŁNYCH MIŁOŚCI  OLBRZYMIEJ ILOŚCI  WYMARZONYCH PREZENTÓW I ZERO KŁÓTNI W DOMU  O BADZIEWIA  BO TO TAKIE NATURALNE W ŚWIĘTA! KOCHAM WAS! : 3

waniilia dodano: 24 grudnia 2010

NIE WIEM CZY DZIŚ JESZCZE TU BĘDĘ, Z POWODU, WYBUJAŁYCH PLANÓW, MOICH RODZICÓW, JAK RÓWNIEŻ I MYCH OSOBISTYCH. POWIEM TYLE, CZEKAM NA PASTERKĘ, Z TYMI CZUBKAMI! ŻYCZĘ WAM WESOŁYCH, RODZINNYCH ŚWIĄT, PEŁNYCH MIŁOŚCI, OLBRZYMIEJ ILOŚCI, WYMARZONYCH PREZENTÓW I ZERO KŁÓTNI W DOMU, O BADZIEWIA, BO TO TAKIE NATURALNE W ŚWIĘTA! KOCHAM WAS! : 3

właściwie  odczuwam pewien rodzaj samotności  ten jeszcze nie odkryty przez innych  mój prywatny.

waniilia dodano: 23 grudnia 2010

właściwie, odczuwam pewien rodzaj samotności, ten jeszcze nie odkryty przez innych, mój prywatny.

nie proszę  lecz nalegam   daj mi siebie na gwiazdkę!

waniilia dodano: 23 grudnia 2010

nie proszę, lecz nalegam - daj mi siebie na gwiazdkę!

biegła  zanosząc się łzami. 'nazwał mnie desperatką!'   mówiła sama do siebie  doskonale wiedząc  że właśnie tak zachowuje się w tym momencie. 'wszyscy faceci  to dupki' i podobne stwierdzenia  wypowiadała dosyć głośno  niepostrzeżenie połamała  swoje ukochane szpilki i biegłaby tak dalej  w reszcie  zniszczonego obuwia  lecz wpadła na przystojnego chłopaka. nie znał jej  ale przytulił ją  szepcząc do ucha   będzie dobrze  odprowadził ją pod sam dom i zniknął na zawsze  ku rozczarowaniu  porzuconej nastolatki.

waniilia dodano: 23 grudnia 2010

biegła, zanosząc się łzami. 'nazwał mnie desperatką!' - mówiła sama do siebie, doskonale wiedząc, że właśnie tak zachowuje się w tym momencie. 'wszyscy faceci, to dupki' i podobne stwierdzenia, wypowiadała dosyć głośno, niepostrzeżenie połamała, swoje ukochane szpilki i biegłaby tak dalej, w reszcie, zniszczonego obuwia, lecz wpadła na przystojnego chłopaka. nie znał jej, ale przytulił ją, szepcząc do ucha - będzie dobrze, odprowadził ją pod sam dom i zniknął na zawsze, ku rozczarowaniu, porzuconej nastolatki.

podbiegł do mnie  z pomarańczowym kołem ratunkowym   'poczekaj Aduś'   zawołał. 'sprawię  że wszystko będzie dobrze.' dotrzymał obietnicy  zwracając przy tym honor  wszystkim mężczyznom  na świecie.

waniilia dodano: 23 grudnia 2010

podbiegł do mnie, z pomarańczowym kołem ratunkowym - 'poczekaj Aduś' - zawołał. 'sprawię, że wszystko będzie dobrze.' dotrzymał obietnicy, zwracając przy tym honor, wszystkim mężczyznom, na świecie.

ta nieopisana dotąd chęć  utonięcia  w twych piwnych tęczówkach.

waniilia dodano: 23 grudnia 2010

ta nieopisana dotąd chęć, utonięcia, w twych piwnych tęczówkach.

wiem  że nie czujesz do mnie nic  lecz ja zauroczyłam się na amen.

waniilia dodano: 23 grudnia 2010

wiem, że nie czujesz do mnie nic, lecz ja zauroczyłam się na amen.

szaleję na Twoim punkcie  moja  mała wredotko!

waniilia dodano: 23 grudnia 2010

szaleję na Twoim punkcie, moja, mała wredotko!

ubierała choinkę  w trakcie  popijała gorącą czekoladę i jadła ukochane herbatniki. igły  niemiłosiernie pokuły jej  delikatne dłonie  lecz drzewko wyglądało niesamowicie. po godzinnej pracy  zasiadła  na wygodnym bujanym fotelu  przy kominku i rozmyślała. stwierdziła  iż cholernie tęskni  za piwnymi tęczówkami chłopaka  którego widziała  raptem trzy razy  a zapadł w jej pamięci. może dlatego  że ostatnio poświęca mu każdą wolną chwilkę  jak totalna idiotka.

waniilia dodano: 23 grudnia 2010

ubierała choinkę, w trakcie, popijała gorącą czekoladę i jadła ukochane herbatniki. igły, niemiłosiernie pokuły jej, delikatne dłonie, lecz drzewko wyglądało niesamowicie. po godzinnej pracy, zasiadła, na wygodnym bujanym fotelu, przy kominku i rozmyślała. stwierdziła, iż cholernie tęskni, za piwnymi tęczówkami chłopaka, którego widziała, raptem trzy razy, a zapadł w jej pamięci. może dlatego, że ostatnio poświęca mu każdą wolną chwilkę, jak totalna idiotka.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć