 |
Zimne, sine dłonie oplatają jej nagi brzuch, jej twarz na pierwszy rzut oka jest czysta, ale gdyby przyjrzeć się głębiej, widać smugi po rozmazanym tuszu pod oczami. Stoi, patrząc nieobecnym wzrokiem w okno, za którym nadal ciemność. Nie śpi, słucha tylko audycji radiowej, a na słowo 'miłość' nagle z powrotem jej ciało zaczyna drgać, a zielone kryształki wypełniają się falą łez. / bezimienni
|
|
 |
Ciekawa jestem, co zrobiłbyś gdybyś wiedział, że widzisz mnie dziś po raz ostatni? Że nie usłyszysz więcej, jak mówię 'kocham', ani nie zobaczysz mojego uśmiechu. Że nigdy więcej Cię nie przytulę i nie poczujesz jutro na swoim policzku moich ust. Zaspokój moją ciekawość, powiedz mi, co wtedy byś zrobił? Jakbyś się zachował, mając kilka chwil na ostateczne pożegnanie ze mną? / bezimienni
|
|
 |
miłość wróciła ? a moze nigdy nie minęła? / imissyouuu
|
|
 |
Dostała zaproszenie na urodziny , do kolegi Jego i jej.. Pojechała, przeciez nie mogla odmowic kumplowi. Weszła na kwadrat, i zobaczyla Jego.. Siedzial i sączył bro z puszki. Wzrok miał smutny, gdy weszła rzuciła wszystkim ' siema ' i podała kazdemu rękę. On nadal siedział, aż wkoncu podniósł wzrok i spojrzał jej w oczy . Na Jego twarzy pojawił się uśmiech.. Za chwile spytał, czy da zaprosic sie na spacer , - ' spoko ' rzucila i wyszla na dwór, On wyszedł zaraz ze nią. Szli i szli . Wkoncu chłopak przerwał tą niezręczna ciszę, zlapa ją za rekę i powiedział ' nie wiem juz co mam powiedziem. Wiem, postapilem jak kretyn, okłamałem Cię, wiem kurwa, ale nie radzę sobie tutaj sam bez Ciebie! ' a do jego oczu momentalnie zaczęły napływać łzy. ' Brakowało mi Cie przez ten czas, brakuje mi Ciebie wciaż. Wcale mi nie przeszlo, nadal Cię kocham, prosze o kolejną szansę' - kontynuował . Stała jak wryta , ale uwierzyła mu, poraz kolejny mu zaufała. / imissyouuu
|
|
 |
Wpatruj się tyle ile możesz, Byś zapamiętał na zawsze. / imissyouuu
|
|
 |
I ten wzrok. Patrzył na mnie tak jakby mnie kochał, a Jego słowa układały się tak, jakby chciał powiedziec, ze wciąż jestem dla niego wazna. / imissyouuu
|
|
 |
A może wreszcie przyznasz się, co jest dla Ciebie tak naprawdę ważne? Czy jest coś, za co oddałbyś wszystkie pieniądze świata? Co sprawia, że chce Ci się żyć? Tylko nie odpowiadaj 'Ty', nie waż się wypowiadać mojego imienia, bo będę narażona na pogniecenie świeżo wyprasowanej koszulki, rzucając się na podłogę i tarzając się ze śmiechu. / bezimienni
|
|
 |
Oddałam Ci siebie. Myślałam, że to oczywiste, iż teraz wszystko się zmienia- musisz się bardziej starać, nie odpuszczać, nigdy. Widocznie miałeś w tym temacie inne zdanie i myśląc, że już wszystko zdobyłeś, nie zauważyłeś nawet, że właśnie to tracisz. / bezimienni
|
|
 |
Powiedz mi, jak czułeś się wbijając mi nóż zaostrzony brakiem miłości prosto w moje serce? Jakie to uczucie odbierać komuś to, co kocha i nie zostawiać szans na odzyskanie największej wartości? No mów! Chociaż raz bądź szczery i wytłumacz mi, jak mogłeś patrzeć prosto w moje załzawione oczy i serwować mi pięciogwiazdkowe kłamstwa, w które wierzyłam zaślepiona miłością do Ciebie? Mów! Nawet nie waż się teraz milczeć, już nie wierzę w Twoją skruchę. Skończyły się dni moich oczu przewiązanych czarną wstążką z napisem 'zaufanie'. / bezimienni
|
|
 |
Obiecywałam sobie tyle razy, że nigdy więcej za nim nie zatęsknię, że nie dopuszczę do siebie myśli o nim i że nie pozwolę sercu go kochać. Ale ono jest takie nieugięte, broni swoich racji, jakbym chciała odebrać mu coś niesamowicie ważnego, a pragnęłam tylko wymazać go ze swojej pamięci. Czy tak wiele oczekiwałam od swojego mięśnia sercowego? Przecież powinno być moim sprzymierzeńcem, działać w imię mojego dobra, a nie bronić jakiegoś faceta, który je oczarował swoimi magnetycznymi oczami. / bezimienni
|
|
 |
Zapomniałam już co to znaczą łzy smutku. [obojentna.na.zycie]
|
|
|
|