 |
Można się kochać i pieprzyć. Można też pieprzyć, że się kocha.
|
|
 |
I wiecie co wam powiem ? Nie ważny jest wiek który dzieli dane osoby tylko to czy miłość którą się darzą jest prawdziwa. Jeżeli nie jest tylko dla pieniędzy, lansu czy też jakiejś głupiej przyczyny to liczy się ona tak samo jak inne.
|
|
 |
|
Zapraszam na nowo założony czat! dodajcie ten nr: 44269320 do kontaktow na gg i napiszcie /n nick - oczywiscie zamiast slowa "nick" to podajcie swoj nick np. /n schooki , a potem wpiszcie /start . Mam nadzieję ze Wam sie spodoba, cześć miśki! (ps. jesli macie jakies pytania to zadawajcie je w komentarzach) ~schooki~
|
|
 |
Gdy jesteś przy mnie - jestem piękna, pąsową różą
Gdy odchodzisz - zaledwie jej suchym płatkiem, przydeptanym ogromną stopą tęsknoty
|
|
 |
Mam fioła na puknice Ciebie ; *
|
|
 |
-Ta ja wcale nie byłem pijany. -Stary, pytałeś własną matke czy ma dzieci. [ ? ]
|
|
 |
Patrząc na Ciebie, naszła mnie tak cholerna ochota, żeby Cię przytulić, że w żołądku zaczęło mnie ściskać, a wątroba mówiła: No dajesz ! Tulisz !"
|
|
 |
Kochasz mnie?
- Tak.
- Dlaczego?
- Bo inaczej nie umiem.
- No ale czemu?
- Bo tak.
- Jak tak?
- Tak.
- Wyjaśnij mi to.
- Jesteś jak powietrze.
- Powietrze jest niewidoczne.
- Ale zawsze przy Tobie.
- Nieodczuwalne.
- Zawsze Cię otula.
- Nadal nie rozumiem.
- A umiesz żyć bez powietrza?
- Nie.
- No właśnie, a ja nie umiem żyć bez ciebie!
|
|
 |
-Jesteś dla mnie wszystkim...zrobię dla Ciebie wszystko...
-Nie trzeba wszystko...
-Tylko co?
-Nic...tylko mnie kochaj ;*
|
|
 |
Jak byłam mała to miłość znaczyła dla mnie tyle, co gdzieś znaleziona stokrotka, która potem zwiędła, prawie nic. Miłość to była mama i tata, ken i barbie, książę i królewna. Kiedy ktoś się całował, robiłam śmieszną minkę, mówiłam "fuuj" i odwracałam głowę. Nie śniłam o niej, nawet nie myślałam. Nie chciałam, żeby jakiś chłopak mnie przytulał. Ważniejsze było układanie mebli w domku dla lalek i skakanie po kałużach... teraz wszystko się zmieniło. Kiedyś, nigdy nie oddałabym lizaka za spędzenie z Tobą czasu. Teraz, za 5 minut przy Tobie oddałabym cały świat.
|
|
 |
A gdy spotkała go przypadkiem nie potrafiła oderwać od niego wzroku. Mimo, iż go nie znała, patrzyła na niego tak niebanalnie. Gdy jego oczy uśmiechnęły się, ona przeraziła się ich pięknem. Dreszcz przeszedł przez jej ciało tak, jakby chciał uświadomić jej, że on jest kimś więcej niż tylko przypadkowo spotkaną osobą, że on jest tym, którego tak wytrwale szukała. Wtedy zrozumiała jak to jest, kiedy jedno spojrzenie może zmienić życie. Zakochała się w jego uśmiechniętych oczach. Zakochała się w nim.
|
|
 |
Jest w nim coś tak niesamowitego, nieziemskiego. Coś co nie pozwala chodź na chwilę oderwać oczu od jego osoby. Tęczówki, w których widnieje masa radości i dłonie, które dają bezpieczeństwo. Usta, które tak nieziemsko wypowiadają najbanalniejsze słowa. Serce, które bezgranicznie kocha tylko jej osobę
|
|
|
|