|
jeszcze pamiętam Twoje oczy, Twoje szepty...
|
|
|
samotna i pełna tęsknoty, umierająca z niecierpliwości, dławiąca się upojeniem...
|
|
|
potrzebuję Ciebie, by opuścić te puste ściany.
|
|
|
skłamałam ot tak, całkiem niewinnie, byś chwilę był mój, chwilę był przy mnie.
|
|
|
Spójrz, jak wygląda moja twarz. Czy został chociaż ślad z człowieka, którego znasz? Zobacz, jak szybko zmieniam się, jak mi dodaje lat każde słowo twe. Nie widzę, nie słyszę nic. Przestaję odczuwać nawet ból.
|
|
|
są wspomnienia, na marzeniach kurz.
|
|
|
książę mojego życia umiera...
|
|
|
Dziwny sen. Na ścianie plama krwi, białe światło. Chcę do niego iść.
|
|
|
i czując Cię obok, opowiem o wszystkim, jak często się boję i czuję się nikim.
|
|
|
w moim kraju ludzie mają oczy pełne łez.
|
|
|
chciałam więcej, choć miałam już wszystko.
|
|
|
pragnę być z Tobą bardziej, niż elektron przyciąga proton.♥
|
|
|
|