 |
|
Przy Tobie sensu nabiera słowo przyszłość, przy Tobie sny i marzenia to rzeczywistość.
|
|
 |
|
Już jakieś 2 tyg na odwyku od Niego, terapia zawalona, uzależnienie wygrało. /kokaiina
|
|
 |
|
a jeśli mówisz o mnie źle, to pewna bądź że cię pierdolę ;*
|
|
 |
|
Depresja - gdy potrafisz oddychać, ale nie potrafisz żyć.
|
|
 |
|
brat?ktoś najbliższy memu sercu,i najlepszy przyjaciel na świecie.to z Nim jestem w stanie tańczyć na środku miasta.to za Jego namową potrafię dla beki ukraść coś z bazarku i uciekać.to z Nim wpadłam na lekcję do kumpla,prosząc o zwolnienie Go z lekcji,z powodu zaniku mózgu.to Jego biję z całej siły.to z Nim kłócę się o kołdrę,poduszkę i łóżko.to On słodzi mi zupę,a soli herbatę.to z Nim są najlepsze przypały na świecie,ale też-to na Niego czekałam dziesięć godzin na komendzie,modląc się by Go wypuścili.to On przyjął mnie pod swój dach,gdy nie miałam gdzie pójść.to On zawsze stoi po mojej stronie,zawsze mi wierzy i nigdy we mnie nie zwątpił. to za Niego dostałam w pysk od zakochanej w Nim typiary.to z Nim miałam swój pierwszy w życiu wypadek samochodowy.to On stanął pomiędzy mną a ojcem,nie pozwalając na kolejny już cios.to On-moje sto dziewięćdziesiąt dwa centymetry przyjaźni,szczęścia,i zaufania.to On-czyli definicja człowieka będącego z Tobą na dobre i na złe.||kissmyshoes
|
|
 |
|
Wiesz co ? Nie wyobrażam sobie teraz, żebyś odszedł z mojego życia. Dlatego musisz walczyć . To Ty byłeś przy mnie od pierwszych dni mojego życia, to Ty wychowywałeś najlepiej, jak potrafiłeś . Pierwsze moje słowo, to właśnie " tata", Ty byłeś przy mnie kiedy uczyłam się chodzić, mówić, poznawać świat. Chciałeś, żebym była dobrym człowiekiem, żebym miała lepiej w życiu niż Ty . Zawsze powtarzałeś, że jak coś robię, to tylko dla swojego dobra. Kiedy coś mi się udawało, mówiłeś że jesteś dumny, że jestem Twoją córką . Kiedy trzeba było mnie opieprzyć, robiłeś to choć widziałam, że Cię to bolało . Zawsze miałam wszystko, czego zapragnęłam. Ciepło rodzinne, i normalny dom. Wiem, że czasem moje słowa Cię raniły i za to przepraszam. Żałuje, że bywałam nie do zniesienia. Chyba już z tego wyrosłam i zrozumiałam błędy. Zawsze byłam taka małą córeczką tatusia, i bez względu na wszystko, zawsze nią będę.
|
|
 |
|
uczył mnie kochać, pokazywał jak wyrażać uczucia, mówił aby pamiętać o wiadomościach na dobranoc, czasem miło jest też dostać taką na dzień dobry. uczył mnie całować i przytulać, uczył mnie robić malinki na szyi ukochanego, pokazywał mi, jak trwała może być miłość, czasem uświadamiał też co to ból, był romantykiem, pisał dla mnie piosenki i wiersze, udowadniał że nie tylko rodzice się o mnie troszczą, był zawsze i wszędzie, tak bardzo mnie kochał, pokazywał co to magia słów, układał je w jedną całość, przelewając prosto do mojego serca, na koniec pokazał mi jak się umiera, jak cierpieć i jak bardzo brutalna jest miłość i życie - po tym nazwał to lekcją przeżycia, mówiąc przy tym, że jak się pozbieram i zacznę na nowo ufać, jestem wielka. ~ pf
|
|
|
|