 |
Gdybyś, była na Titanicu, i gdyby nie zatonął
To Twoje spojrzenie rozpuściło by góre lodową.
|
|
 |
Kończę pewien etap kiedyś przyjdę po swoje!
|
|
 |
Twoje imię mała wypuszczam z krwioobiegu
I usłyszysz o mnie nie raz, bo ciągle wierzę w siebie!
|
|
 |
Byłem bliski zera, zafundowałaś twardą lekcję,
Wstałem silniejszy i się czuje znacznie lepiej,
|
|
 |
a łzy które widziałem, były malowane palcem,
jak to, że będziesz zawsze, puszczam teraz salwę!
|
|
 |
wyryte dwie litery, które mówią "jesteś zerem"
|
|
 |
Nie spodziewaj się przewózki przez dzielnie mercem,
znam tylko ćpuńskie historie, a me serce jest szczere
|
|
 |
Nie widzisz we mnie nic, tylko jeden wielki problem,
a nawet sentencje nie powiedzą Ci jak żyć,
dojrzała do zabawy, to baw się teraz z nim,
to baw się tak jak nikt, kryzysowa narzeczono,
|
|
 |
żałuje paru chwil, pragnę tamtych przygód,
szukam Ciebie w nich, zapachu Twego ciała,
|
|
 |
Za każde Twoje słowo, gotowy byłem zabić,
za uśmiech w lepsze dni, teraz nic nie ma w nim,
|
|
 |
I nie pieprz, że alkohol, fajki czy narkotyki zabijają. Nie pieprz, że to żaden sposób na rozwiązanie problemów, bo zapominasz, że niektórzy mają tylko jeden, jedyny problem - istnienie. Samo w sobie.
|
|
|
|