 |
|
boję się tego, jak za 10 lat pomyślę, że mija już 14 rok, i że tych lat będzie przybywało coraz więcej
|
|
 |
|
zwykle odzywam się najmniej, ale jak przychodzi co do czego to wina zawsze jest po mojej stronie
|
|
 |
|
Jesteś jak ogień, gorący płomień. Ja jestem węglem, tlę się powoli. I chyba nigdy nie będę rozpałką. Nie umiem tak dynamicznie wskrzesić ogniska. Ogniska miłości. / k.sz
|
|
 |
|
Życie mi się sypie, chuj w to. Toczę to swoje śmieszne błędne kółko. Utopie to życie zaleje je wódką albo skrusze na zeszycie i otulę je bibułką.
|
|
 |
|
Każdego dnia udaję kogoś pod ciągłą kontrolą, ale nocą wracam do domu i przekręcam klucz. Nie ma nikogo. Nikogo, kogo mogłabym obchodzić.
|
|
 |
|
Potrzebuję Cię tu. Potrzebuję Cię tu, abyś wytarł me łzy i zabrał strach.
|
|
 |
|
Jeśli raz doświadczyłaś pewnej bliskości, inne jej rodzaje już Cię nie zaspakajają.
|
|
 |
|
Najbardziej zawiedzie Cię ten człowiek, dla którego Ty starałaś się być niezawodna.
|
|
 |
|
Biorę odwet za te dni kiedy czułem się podle, lecz zdołałem się podnieść. Już nic nie jest w stanie mnie zmienić kiedy biorę głęboki oddech.
|
|
 |
|
Nie spałeś za dobrze? Bierz te leki na sen. Masz dzisiaj zjazd chłopcze? Energetyk i leć. Zajaraj na rozpęd cztery pety i niech. Widzą Cię jak wsiadasz do “Bety 5”.
|
|
|
|