 |
jeśli bywa, że wierzysz, czasem ręce składasz, a jeśli zaraz potem grzeszysz, to nie jest wiara
|
|
 |
jeśli łzy bywają rzewne, wcale nie chcesz płakać
|
|
 |
jeśli coś bywa pewne, nie jest pewne na bank
|
|
 |
ucz się opanować złość, wygrać z myślami potyczki, czasem szczęśliwą serie przerywa zimny życia prysznic
|
|
 |
z miliona dróg trafić na właściwe ścieżki, z miliona słów wybrać najważniejsze treści
|
|
 |
ten świat niepozornie co dzień nam kogoś zabiera bo rodzimy się by żyć, żyjemy by umierać
|
|
 |
po to by czuć ból porażki, smak zwycięstwa ŻYCIE JEST SŁODKO GORZKIE ABYŚ UJRZAŁ PRZECIWIEŃSTWA
|
|
 |
Zazwyczaj to zaczyna się przypadkiem, patrzysz na mnie
jakoś ukradkiem i nieznacznie nic nie znaczysz dla mnie,
twoje oczy trochę smutne chyba patrzą prosto w moje i
nic nie mówisz znów, ja milczę też, ale oboje
mówimy "chyba chcę, lecz wybacz, wiesz, trochę się boję"
|
|
 |
2. By zdobyć dla Niej buty, w których się zakochała od pierwszego wejrzenia. Przeszukałem cały Internet i przejechałem pół Polski by dać Jej wymarzoną płytę z przed kilkunastu lat, a dostanie Jej było tak niemożliwe jak zerwanie gwiazdy. Ale dla mnie nie ma niemożliwe. Nawet jeśli będzie chciała Słońce, Księżyc, gwiazdy, to zabiorę je prosto z nieba i podaruje Jej. Może cały świat znienawidzić mnie za ciągłą noc, bądź dzień, czy też za brak romantycznych chwil przy liczeniu gwiazd. Nieważne. Ważne, że Moje Serce ukaże zagłębienie powstające przy malinowych, równo wykrojonych płatkach róż.
|
|
 |
1.Miłość to zapalnik pod bombę, która jest w Nas, a jej wybuchnięcie powoduje, że jesteśmy w stanie robić rzeczy, o których nigdy nie myśleliśmy. Miłość powoduje, że czuję się jak bohater jakiegoś filmu sensacyjnego, który może wszystko; zdobyć Księżyc, przyjąć kule w serce i przeżyć, a to wszystko dla swojej Kobiety. Jestem w stanie nie spać kilka nocy, by spędzić z Nią więcej czasu i mieć Ją chwilę dłużej, bo tęsknię już trochę, gdy jest obok. Jestem w stanie wstawać cholernie wcześnie, żeby jechać przez pół miasta i zawieźć Jej ulubione naleśniki na śniadanie z sokiem pomarańczowym. Jestem w stanie biec do Niej w nieważne jaką pogodę i czy na koniec świata. Jestem dla Niej zawsze i wszędzie jak jej telefon, poduszka, ulubiony kubek, czy ulubiona muzyka. Wspinałem się dla Niej do jakieś babci z kwiatkami na balkonie by podarować Jej jednego z nich. Skakałem do zimnej Wisły, tak naprawdę nie wiem po co, ale uśmiechnęła się i o to mi chodziło. Przepchnąłem się przez stado napalonych, b
|
|
 |
może kiedyś... zniknie nienawiść i wszystkie emocje złe, może kiedyś umrze w nas ten pierdolony gniew
|
|
|
|