 |
słyszę twój głos, to do mnie powraca
ust twoich dotyk i ciała zapach
|
|
 |
chociaż daleko jestem, to daję słowo
myślami, pamiętaj, zawsze gdzieś obok
|
|
 |
zamykam oczy, plan mam bardzo prosty -
wywołam kilka twoich klisz w ciemni samotności
|
|
 |
dla jednych tylko tyle, dla nas aż tyle
|
|
 |
jeśli zamarzłby ocean musisz wiedzieć,
byłbym pierwszą osobą która przez niego pobiegnie do ciebie
|
|
 |
nie chcę płaczów, łez płynących rzewnie,
przeznaczenie od nas niezależne
|
|
 |
zawsze kochałem cię, dziś jesteś tu wiem,
lecz wspomnienia nie znikają jak śnieg
|
|
 |
ja byłem bardzo blisko,
jakby ktoś skrępował ręce karząc patrzeć na wszystko
|
|
 |
Teraz jesteś kołysany w moim sercu, dzwonię do moich przyjaciół
„Zanim wszystko się zacznie”, oni mówią, „pamiętaj jak się kończy”
Jesteś teraz szczęśliwy?
|
|
 |
Byłem ślepcem, który błądził szukając kogoś kto go poprowadzi i odnalazłem Ciebie. Wraz z każdym Twym dotykiem odzyskiwałem wzrok, który potrafił dostrzec tylko i wyłącznie najpiękniejszy projekt Boga - Ciebie. I, gdy cała ciemność mojej duszy ulotniła się razem z poranną mgłą, ujrzałem Cię w całej okazałości. Nie wiem czy wiesz, ale niewidomi śnią o wiele częściej od ludzi, którzy widzą i wiesz cały ten czas śniłem o Tobie. Dlatego powinnaś wiedzieć, że nie będę potrafił iść bez Ciebie. Że zgubię się w labiryncie obcych słów i ugrzęznę w błocie codzienności. Powinnaś wiedzieć, że byłaś i jesteś moim cudem, który pragnę by wrócił jak stygmaty, ale został. Został, na trochę. Na zawsze.
|
|
 |
3. I wszystko co złe, każda łza, cios w ścianę,
zaciśnięta pięść zostanie Ci wybaczona,
zapomniana i znów powiem, że jestem TYLKO
twój, i kocham Cię, choć to nie jest takie łatwe,
i choć jest to trudniejsze każdego dnia.
|
|
 |
2. Natomiast, gdy będziesz chciała nocą przejść
się po mieście, lecz nie będziesz czuła się
bezpiecznie, pamiętaj, że zjawię się w parę
sekund gotowy oddać za Ciebie życie. A gdy
będziesz chciała wyżyć się na kimś, nastawię
policzek byś mogła bić i ulżyć emocjom. Jeśli
będziesz chciała odejdę, ale musisz mnie
zapewnić, że będziesz szczęśliwa, że uśmiech
będzie czymś normalnym, ale nie ten z maski,
ten prawdziwy. Natomiast jeśli będziesz
chciała, abym nigdy więcej nie wspominał o
uczuciach zamilknę jak posąg, byle twoje 36,6
było przy mnie i pozwalało się sobą opiekować.
Pamiętaj, proszę, zapamiętaj, że Cię NIGDY nie
zostawię, bo kocham cię na dobre i na złe.
Szczególnie na złe, bo to właśnie dzieję się
najczęściej. Najczęściej płaczemy z bólu i
najczęściej cierpimy niemiłosiernie. Dlatego
nieważne co zrobisz, jak bardzo mnie zranisz,
jak bardzo będzie bolała twoja obojętność, twój
brak uczucia, ja BĘDĘ, tak jak BYŁEM, i tak jak
JESTEM.
|
|
|
|