 |
 |
jesteś moim prawdziwym tlenem, nie sztucznym zamiennikiem, który wciągam z atmosfery, i który dusi mnie z każdym haustem więcej.
|
|
|
|
Teraz już nie pozostało mi nic innego jak podnieść się z ziemi, zacisnąć pięść i ze łzami w oczach wykrztusić, że wszystko się ułoży. // stworzonabycieszyc
|
|
|
|
zachowaj twarz, skończ to.
|
|
|
|
Cynio, buzia, pupa, nóżka :>
|
|
|
|
|
ej stary idź po wódkę, bo nie radzę sobie z jutrem. a dziś zabiera wszystko, bo całe szczęście gdzieś prysło.
|
|
|
|
nowe miejsca,
nowi ludzie i wciąż nowe kłopoty,
nowe dupy,
nowi kumple i nowe anegdoty,
nowe życia 20sto paro letnich starców,
nowe bloki,
nowe śmieci nowe śmierci neo panku słuchasz o tym czy żyjesz tym?
|
|
|
|
Dopadła mnie cierpka świadomość przemijania, chyba tylko ja jedna myślałam o ulotności tej chwili.
|
|
|
|
życie, które toczy się obok, trudne, gorzkie, pracowite, często pijane
|
|
|
|
Może nawet szukasz schronienia w tych samych bramach, do których i ja dobiegałam tyle razy...
|
|
|
|
przepaść między nami, którą właśnie dopiero teraz zaczęłam odkrywać, wydała mi się nagle ogromna.
|
|
|
|
|
śniło mi się dziś wszystko, bo śniłaś się Ty, nie powiem, bo leciały mi łzy. przyznaję, kurwa szczerze, że niszczy mnie świat osobno, a przecież mieliśmy razem go zmieniać, podobno.
|
|
|
|
Dodaj komentarz
