 |
|
często ludzie mają do mnie pretensje, że jestem wredna, że ranię słowami, ale oczekują ode mnie, że powiem im prawdę. no sorry ale za szczerość nie przepraszam.
|
|
 |
|
sobota - chciałoby się najebać, a tu Wigilia.
|
|
 |
|
Jak na mój gust potrzeba mi znów twoich ust
|
|
 |
|
Wiem, że nadejdzie ten dzień, kiedy spełni się sen
|
|
 |
|
Nie mówię nic, pogubiłam rozsądek, porażona miłości prądem.
|
|
 |
|
gdy twoje dłonie są dla mnie nieznanym lądem
|
|
 |
|
Patrzę na świat na nim kłamstwo wyrasta
|
|
 |
|
Niewiele da, że nie widzimy więcej
|
|
 |
|
Nikt się nie dowie, oddychamy cięższym powietrzem
|
|
 |
|
Za ile powiedz sprzedali to co we mnie najlepsze?
|
|
 |
|
Jego już nie ma i wolałabyś myśleć że Ci się śnił, teraz chcesz go z powrotem, a przecież był
|
|
 |
|
on był jak słońca wschód chociaż nie pragnął Happy Endów rodem z Hollywod
|
|
|
|