 |
jest nas troje: ja, sama, ze sobą.
|
|
 |
wolałam milczeć w nadziei, że słowa mogą nas rozdzielić, bo bywają źródłem nieporozumień, a jeżeli milczenie też jest nieporozumieniem? jeżeli milczenie obiecuje zbyt wiele? komu obiecuje? to ja sobie obiecuję zbyt wiele milczeniem. z milczenia zawsze można się łatwiej wycofać, niż ze składanych obietnic.
|
|
 |
jak dorosnę, zostanę swetrem, albo znajdę inny sposób, aby Cię przytulić
|
|
 |
boję się swoich chciejstw, pragnień i tego, by niczego nie zniszczyć pochopnym gestem
|
|
 |
najtrudniej człowiekowi jest oszukać siebie między 3 a 6 nad ranem
|
|
 |
czekam na Ciebie na rogu Tęsknej i Miłosnej
|
|
 |
tylko, że ja nie chcę żeby to się tak po prostu skończyło. nie może po prostu!
|
|
 |
brakuje mi Ciebie, i tych naszych rozmów do drugiej w nocy i brakuje mi tej pewności, że jutro Cię zobaczę [show.it]
|
|
 |
zrób coś dla mnie, zatęsknij za mną i dojdź do wniosku, że beze mnie jest Ci źle [show.it]
|
|
 |
czasem myślę, że wciąż gdzieś jesteś tu - na wyciągnięcie dłoni
|
|
 |
nie pytaj czy znalazłam szczęście swe, to bez znaczenia już
|
|
|
|