 |
0,7, i nagle żadne 36,6 nie jest mi potrzebne .
|
|
 |
samotne godziny, tony dziwacznych myśli.
|
|
 |
bo fajnie niech będzie, chujowo już jest.
|
|
 |
wyjebane mam na to, co ty czujesz, co cię boli.
|
|
 |
raczej nie mam hobby, chyba że liczą się kace .
|
|
 |
sam doskonale wiesz, że to wszystko kwestia tej skurwiałej nienawiści.
|
|
 |
przyjaźń. - wiązanie podwójne, kowalencyjne, opierające się na połączeniu pierwiastka A z pierwiastkiem B za pomocą zaufania i szczerości.
|
|
 |
"Mniej niż zero" - kiedyś przypominało mi to fragment piosenki zespołu Lady Pank i ewentualnie zbiór liczb ujemnych. Teraz jedyne z czym mi się to kojarzy, to twoja szanowna osoba, wybacz.
|
|
 |
słuchając po raz setny tej samej piosenki, dochodzę do wniosku, że życie to jeden wielki syf, a muzyka jest jedyną rzeczą, która jest w stanie go ogarnąć.
|
|
 |
|
czemu ciągle oddycham chociaż świat się dla mnie skończył ?
|
|
 |
|
pięknie to zjebaliśmy, po mistrzowsku .
|
|
 |
Choć raz usłyszeć, że czyjś świat beze mnie nie miałby sensu
|
|
|
|