|
Po prostu czasem zżera mnie zazdrość, strasznie jej zazdroszczę wiesz?
|
|
|
Masz rację, może jestem suką, może nie mam zbyt wielu uczuć w sobie. Może masz również racje, że liczy się dla mnie seks, a nie poważny związek. Może masz też rację w tym, że nigdy się Tobą nie przejmowałam, i tak samo na pewno masz rację w tym, że rzucam zbyt często słowa na wiatr, a ponadto jestem niestabilna emocjonalnie. Może, może, może. Ale do cholery to jestem właśnie ja. Moje twarze. Ich oblicza.
|
|
|
Czy można nadal kochać kogoś kto już dawno zapomniał o naszym istnieniu. Kochać kogoś kto nie daje znaku życia twierdząc, że to dla nas lepsze?
|
|
|
Burczy mi w brzuchu od niedoboru motylów jakich się pozbyłam. Były mi zbędne, nie na tym polegał nasz fizyczny układ.
|
|
|
Zatracam się, zatracam pomiędzy tym co mam, a ty co chcę mieć i potrzebuje mieć.
|
|
|
Wiem, że nie powinnam Cię chcieć, pragnąć tak mocno. Ale to jest ode mnie silniejsze, wiesz? Silniejsze i nie potrafię patrzeć, jak się mną bawisz, jak obiecujesz, że niedługo będziesz tu, a chwilę później złudzenie pryska. Nie mogę Cię chcieć, a to, że jesteś mi zakazany sprawia, że zaczyna mi się to podobać.
|
|
|
Słońce wprosiło się samo do mojego pokoju i obudziło mnie, rażąc swoimi promieniami. Stawiam prawą nogę na podłodze i już wiem, że ten dzień nie może skończyć się dobrze. Mam nadzieję, że moje wrażenie jest mylne.
|
|
|
I muszę przyznać, że czytając jeden z wpisów płci przeciwnej z mojej cudownej listy obserwowanych, zdałam sobie nagle sprawę z tego, że się zmieniłam. Ja sama, moje zachowanie, poglądy ale i uczucia. I przytłoczył mnie ten fakt. Rzadko płaczę, ale teraz na mojej nowej książce E L James widnieją przezroczyste krople spływające z moich policzków. Rany. Tak wiele myśli naraz. Mętlik w głowie nie do zniesienia. Jestem smutna? Czy to dobre określenie mojego stanu. Ciekawe jakie określenie byłoby idealne. Pustka.
|
|
|
Przytłaczasz mnie, chcę mieć Cię na własność, a nie mogę.
|
|
|
Kobieta albo kocha, albo nienawidzi, nie ma nic pomiędzy. Więc jakby to powiedzieć, muszę Cię nienawidzić bo kochać Cię, co to na pewno nie.
|
|
|
Zakręciło jej się w głowie, od widoku Jego urody.
|
|
|
Po raz który ze sobą zrywamy i urywamy kontakt. Wiesz? Już mnie to nie rusza, jesteś nikim, a ja zdałam sobie wczoraj z tego sprawę. Nie jesteś mnie wart,
|
|
|
|