 |
Mówisz, ze mnie kochasz, ale czy to ma znaczenie?
|
|
 |
"dlaczego jest zła?"-zapytałam zdziwiona. "jest zazdrosna, o Ciebie" - powiedział. zamilkłam na chwilę bo po raz kolejny jakaś kobieta jest o mnie zazdrosna. "jak to? co Ci zarzuca?"-próbowałam się dowiedzieć. "że jesteś na pierwszym miejscu"-rzucił. "bzdura"-zaśmiałam się. "stuprocentowa prawda. żadna inna nie będzie na pierwszym miejscu. żadna kobieta nie wciśnie się przed Ciebie"-powiedział stanowczo. zamilkłam na chwilę - może z powodu dumy, a może lekkiego zakłopotania, sama nie wiem. "dlaczego?"-zapytałam. "bo żadna inna nie siedziała przy moim łóżku szpitalnym dzień w dzień, żadna nie spędziła ze mną tylu godzin na komisariacie, żadna nie zrobiła i nie zrobi dla mnie tyle co Ty. i to jest bezdyskusyjne i moje serce nie ma tu prawa głosu"- zakończył spokojnie mówiąc. uśmiechnęłam się sama do siebie. byłam przepełniona dumą i szczęściem, i cudowną świadomością, że mam przy sobie takiego człowieka a jedyne co byłam w stanie z siebie wydusić to proste "kocham Cię".||kissmyshoes
|
|
 |
dzisiaj już nie rozmawiamy, a życie każdego z Nas obróciło się o sto osiemdziesiąt stopni. dzisiaj już nie dzielimy ławki, i nie pijemy razem piwa. dzisiaj już rzadko kiedy mijamy się w bramie, mówiąc sobie cześć. dzisiaj częściej się nie znamy, niż znamy. dzisiaj rzadko patrzymy sobie w oczy. || kissmyshoes
|
|
 |
Uwielbiam kiedy mówi, ze jestem jego. Zawsze będę, zawsze byłam.
|
|
 |
Uważałam ze nie jesteś tego wart, a teraz jesteś wszystkim co mam i chce mieć.
|
|
 |
jak się jebie to wszystko i gdzie jest wtedy zdrowy rozum?
|
|
 |
Chyba każda dziewczyna ma taki moment, gdy chciałaby być taką zimną suką, bez uczuć, ale zwyczajnie nie potrafi, bo ma kurwa za dobre serce.
|
|
 |
Uratuj, porwij, ukryj, oczaruj, rozkochaj, pocałuj, zostań na zawsze.
|
|
 |
Nie traci się ludzi, ot tak, z dnia na dzień, bo w każdym mimo wszystko zostanie cząstka nas.
|
|
 |
Przez przypadek zaczęliśmy, przez przypadek skończyliśmy.
|
|
 |
czasami nie warto starać się ponad siły
|
|
|
|