 |
|
wystarczy stanąć na krawędzi mostu, spojrzeć w dół i uświadamiasz sobie, że nie wszystko kończy się po pierwszym zawodzie miłosnym.
|
|
 |
|
przez to wszystko co razem przeszliśmy teraz traktujesz mnie jak powietrze. a ja nie potrafię zapomnieć smaku Twoich ust, czuję na swoim ciele Twoje dłonie, a słowa, które wypowiadałeś cały czas słyszę...
czemu tak trudno jest mi to wszystko zapomnieć?
|
|
 |
|
I nawet ten pieprzony zegar tyka w rytmie słowa ' wróć...'.
|
|
 |
|
. bo czasami łatwiej po prostu nic nikomu nie mówić i tkwić samemu w swym bólu.
|
|
 |
|
-ej co się stało? mijamy się w szkole na korytarzu a Ty nawet na mnie nie spojrzysz. aż tak mnie znienawidziłaś?
-nie, po prostu każde spojrzenie w Twoje oczy jest powodem by nadal Cię kochać.
|
|
 |
|
już czas żeby nabrać dystansu do tej chemii, która jest między nami. to tylko chemia, uczuć brak.
|
|
 |
|
Ona była dla niego wszystkim. Nie widział poza nią świata. Każdy jej uśmiech sprawiał, że jego serce gwałtownie przyspieszało. Kochał ją. Lecz mimo wszystko zdawał sobie sprawę, że to jest sen, który niedługo się skończy.
|
|
 |
|
(..) -ej noo! poczekaj! -co? -Kocham Cię!! -hah, ale dojebałaś.
|
|
 |
|
udawanie, że już mnie nie obchodzisz cholernie mnie męczy, wiesz?
|
|
 |
|
stajesz rano przed lusterkiem i co widzisz? sztuczny uśmiech. cholerną tęsknotę za byłym i udawaną miłość do obecnego. umierasz..duchowo.
|
|
|
|